Czy warto zostawać w Arsenalu? Piłkarze, którzy odeszli, nie żałowali

Czytaj również: Szczęsny nie zatrzymał Bayernu. Monachijczycy rozbili Arsenal Londyn

Licznik na na stronie

bije nieubłaganie. Aktualnie wynosi 7 lat, 8 miesięcy i 29 dni. Tyle czasu minęło, odkąd Arsenal wygrał jakikolwiek puchar. Wielu kibiców ma żal do graczy Kanonierów, że ci opuszczają ich ukochany zespół, ponieważ nie osiągają tam sukcesów drużynowych. Czy mają rację? Zobaczmy, co zdołali wygrać niektórzy piłkarze po odejściu z drużyny Arsene Wengera.

ROK 2006
Ashley Cole

Lewy obrońca przeszedł do drużyny Chelsea i gra tam do tej pory. Transfer ten mimo, iż stał się przez niego wrogiem kibiców Arsenalu, jeżeli chodzi o osiągnięcia, na pewno może uznać za trafiony.

- Premier League (2009/10)
- 4x Puchar Anglii (2006/07; 2008/09; 2009/10; 2011/12)
- Puchar Ligi Angielskiej (2006/07)
- Tarcza Wspólnoty (2009)
- Liga Mistrzów (2011/12)

ROK 2007
Thierry Henry

Francuz wygrał w Barcelonie wszystko, co tylko mógł. W 2010 roku przeszedł do New York Red Bulls z którym nie osiągnął nic znaczącego.

- 2x La Liga (2008/09; 2009/10)
- Puchar Króla (2008/09)
- Superpuchar Hiszpanii (2009)
- Liga Mistrzów (2009)
- Superpuchar Europy (2009)
- Klubowe Mistrzostwo Świata (2009)

Jose Antonio Reyes

Reyes po odejściu z Arsenalu grał w Atletico Madryt, był na dwóch wypożyczeniach. Obecnie występuje w drużynie Sewilli.

- La Liga (2006/07) - Real Madryt
- Puchar Intertoto (2007) - Atletico Madryt
- Puchar Portugalii (2008/09) - Benfica Lizbona
- Liga Europejska (2009/10) - Atletico Madryt
- Superpuchar Europy (2010) - Atletico Madryt

ROK 2008

Lassana Diarra

"Lass: zdobył puchar grając nawet w Portsmouth, następnie występował w Realu Madryt. W 2012 rokuprzeniósł się do rosyjskiego Anży Machaczkała.

- Puchar Anglii (Portsmouth)
- La Liga (2011/12)
- Puchar Króla (2010/11)
- Superpuchar Hiszpanii (2012)

Mathieu Flamini

Francuz gra teraz piąty sezon w Milanie, obecnie nie notuje dużej ilości występów. Cały poprzedni sezon był poza grą.

- Serie A (2010/11)
- Superpuchar Włoch (2011)

ROK 2009

Emmanuel Adebayor

Napastnik nie może uznać odejścia do Manchesteru City za dobre posunięcie, nie mógł się odnaleźć w tym zespole, był dwukrotnie wypożyczany, aż w końcu został wykupiony przez Tottenham.
Udało mu się jednak wywalczyć jedno trofeum.

- Puchar Hiszpanii (2010/11) - Real Madryt

ROK 2010

W tym roku z Arsenalu nie sprzedano żadnego dobrego piłkarza w dość młodym wieku. Można powiedzieć, że były to miłe złego początki, gdyż w następnych dwóch latach odeszły czołowe postaci zespołu...

ROK 2011

Gael Clichy

Clichy zdobył dwa trofea w pierwszym sezonie gry dla Manchesteru City.

- Premier League (2011/12)
- Tarcza Wspólnoty (2012)

Samir Nasri

Transfer do Citizens i tak samo jak Clichy, dwa trofea na koncie.

- Premier League (2011/12)
- Tarcza Wspólnoty (2012)

Cesc Fabregas

Po wielu spekulacjach kapitan Arsenalu wrócił do klubu w którym się wychował - FC Barcelony. I jeszcze w tym samym roku zdobył z nią aż 3 puchary.

- Superpuchar Hiszpanii (2011)
- Superpuchar Europy (2011)
- Klubowe Mistrzostwo Świata (2011)
- Puchar Hiszpanii (2011/12)

ROK 2012

Alex Song

Kolejny piłkarz Arsenalu, który wybrał Barcelonę. Alex ma szansę na zwycięstwo we wszystkich możliwych pucharach, ponieważ Barca wciąż gra na wszystkich frontach. Czy jakiś zdobędzie? Tego dowiemy się po końcu sezonu.

Robin van Persie

Najlepszy napastnik ligi angielskiej zmienił klub na Manchester United. I podobnie jak Song ma szansę na zwycięstwo prawie na wszystkich frontach (United odpadli z Pucharu Ligi Angielskiej).

Każdy z wyżej wymienionych zawodników święcił jakiś sukces drużynowy. Mniejszy bądź większy, ale jednak. Czy śladami kolegów pójdą kolejni głodni sukcesu zawodnicy?

Cóż z tego, że Wenger potrafi wyłowić wielkie talenty skoro, gdy ci piłkarze są już naprawdę dobrzy i mogliby razem pociągnąć drużynę do zwycięstwa zostają sprzedani? Coś musi się zmienić w filozofii Kanonierów, zwłaszcza, że ich rywalami są takie zespoły jak Manchester City czy Chelsea, których właściciele do biednych nie należą.

Wychowankowie i przyszłe gwiazdy to ewidentnie za mało. Zdobycie pucharu zespołem, w który nie włożyło się wielkich pieniędzy, który składa się z wielu młodych piłkarzy byłoby jakże piękne, ale na tę chwilę nierealne.

Oczywiście nie należy całkiem skreślać jeszcze Arsenalu, jednakże szanse na awans do 1/4 Ligi Mistrzów są już tylko iluzoryczne.