Damian Cisek, piłkarz Pogoń-Sokół Lubaczów: Awans w tym sezonie może smakować jeszcze lepiej!

Daniel Sałek
W akcji Damian Cisek
W akcji Damian Cisek Pogoń - Sokoł Lubaczów
- W jarosławskiej okręgówce występuję już kilka lat i żaden z sezonów nie zapowiadał się tak emocjonująco – mówi piłkarz MKS HML Pogoń-Sokół Lubaczów i jeden z liderów tego zespołu Damian Cisek, z którym porozmawialiśmy o poprzednim sezonie, przygotowaniach do najbliższego, lidze, szatni.

Wróćmy chwilę do poprzedniego sezonu. Zabrakło wam niewiele, aby odrobić 10 punktową stratę po rundzie jesiennej. Czego zabrakło, aby postawić kropki nad i?
Myślę, że zabrakło nam odrobinę szczęścia, robiliśmy wszystko, żeby dogonić lidera, każdy podchodził do meczu czy treningu zdeterminowany, pragnący osiągnąć cel, jakim był awans do 4 ligi. Skołoszów tez nie odpuszczał, pomimo paru potknięć 10 punktowa przewaga okazała się zbyt duża. Szkoda rundy wiosennej, gdzie braki kadrowe kluczowych zawodników spowodowały, że głupio traciliśmy punkty z niżej notowanymi rywalami…

Pomimo że nie udało się awansować, tamten sezon wzmocnił was jako drużynę?
Zdecydowanie tak, nabraliśmy większej pewności siebie i w swoje umiejętności piłkarskie, wszyscy jesteśmy związani z tą drużyną, bo większość drużyny pochodzi z Lubaczowa. Jeden walczy za drugiego na murawie, jak i poza nią, ponieważ jesteśmy fajną paczką znajomych.

Dużo doświadczenia i jakości doszło do waszego zespołu w letnim oknie transferowym. Czuć to już na treningach?
Widać tę jakość i doświadczenie na treningach w poszczególnych ćwiczeniach, czy nawet małych grach, gdzie gramy na dużej intensywności. Motywuje to do podnoszenia swoich umiejętności. Nikt nie chce odstawać.

Rywalizacja jest na każdej pozycji?
Jak najbardziej, mamy równą i szeroką kadrę, każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony i dać trenerowi do myślenia, że to jemu należy się pierwszy skład.

Nauczyliście się pracować przez te 1.5 roku z trenerem Walerij Sokolenko? Jakim jest trenerem?
Z trenerem Sokolenko od razu złapaliśmy wspólny "flow", co pozwoliło nam na owocną współpracę. Zresztą widać to po wynikach i naszej grze, która poszła mocno do przodu przez ten okres. Uważam, że jest bardzo dobrym trenerem. Wie, co robić przez swoje doświadczenie i ma dobre podejście do całej drużyny, jak i do każdego z osobna. Dodatkowo rozwija ciągle swoją wiedzę trenerską, jeżdżąc na różnego rodzaju szkolenia z tym związane. W czasie treningów jest opanowaną osobą, która wszystko trzyma w ryzach. Natomiast podczas meczu wykazuje się mocnym temperamentem, który podtrzymuje ducha walki drużyny. Osobiście bardzo szanuje trenera zarówno zawodowo, jak i prywatnie.

Każdy klub mógł wytypować 5 najlepszych, w tym maksymalnie dwóch ze swojego klubu. W zabawie wzięło udział 15 z 18 klubów.

Najlepsi piłkarze klasy O Jarosław w sezonie 2021/22. Zobacz...

W jakich aspektach poprawiliście swoją grę?
Przede wszystkim poprawiliśmy ustawianie się na boisku i związane z nim poruszanie. Coraz lepiej wyglądamy w stałych fragmentach zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Polepszyliśmy, także swoją wydolność oraz umiejętności techniczne. Mentalnie, także jesteśmy silniejsi niż rok temu.

Rozpoczynający się niedługo sezon w jarosławskiej okręgówce, będzie teoretycznie najsilniejszym od kilku lat. W której drużynie widzisz największego rywala w walce o awans?
W rozgrywkach jarosławskiej klasy okręgowej gram już kilka lat i sezon nigdy nie zapowiadał się tak ciekawie. Myślę, że naszymi największymi rywalami będzie Orzeł Przeworsk i Piast Tuczempy, dwie mocne drużyny, które spadły z 4 ligi. Na pewno nie odpuścimy żadnego punktu i będziemy grać w każdym spotkaniu o pełną pulę. Będziemy to pokazywać z meczu na mecz. Jesteśmy dobrej myśli i jeżeli udałoby nam się awansować w tym sezonie, to na pewno byłby duży sukces dla drużyny, a awans smakowałby jeszcze lepiej wywalczony wśród takiej konkurencji.

W szatni wraz z Radkiem Hojdakiem jesteście odpowiedzialni za atmosferę?

W szatni każdy zawodnik czuje się swobodnie, jest to miejsce, w którym działamy jak jedna rodzina. Lecz nie ukrywam, że wraz z Radkiem przyczyniamy się do tego w największej mierze (uśmiech).

Często trenerzy zmieniają ci pozycję na boisku. Ty najlepiej czujesz się na...
Najlepiej czuje się w środku pola, a dokładniej jako defensywnym pomocniku. Uważam się za waleczną i odpowiedzialną za swoje zadania osobę. W zależności od potrzeby mogę występować też na pół prawym środkowym obrońcy, gdzie również dobrze się czuję. Dla mnie najważniejsza jest drużyna, wiec potrafię się dostosować do potrzeby sytuacji.

Paweł Hass i Radosław Hojdak będą koszmarami obrońców w tym sezonie?
Miejmy nadzieję, że tak, doświadczenie, warunki fizyczne czy technika, jaką posiadają, na pewno będą ich atutami. Dodatkowo pozostawione zdrowie na boisku spowoduje problemy w szeregach obronnych nie jednej drużynie w lidze.

Wchodzicie w ostatni etap przygotowań do sezonu. Czuć zmęczenie w nogach?
Po to jest ten okres przygotowawczy, w którym staramy się jak najbardziej przygotować do nadchodzącego sezonu. Oczywiście, że odczuwamy zmęczenie głównie w nogach, ale wiemy ze ciężka praca i wylany pot na treningach w czasie tego okresu pozwoli nam lżej czuć się na boisku w trakcie rozgrywek. Dodatkowo otrzymujemy wsparcie od klubu poprzez wynajęcie sprzętu do odnowy czy też zabiegi u fizjoterapeuty.

Jesteś w klubie od lat młodzieńczych. Ostatnie 3 lata to największy postęp pod względami organizacyjnymi w Lubaczowie?

Ciągle dążyliśmy do tego postępu, a teraz na przestrzeni paru lat jest widoczny najbardziej. Zarząd klubu stara się nam zapewnić, jak najlepsze warunki do rozwoju szukając to ciągle nowych sponsorów, bez których ciężko budować drużynę. Ciężko w tych ligach o np. obóz w Hiszpanii w okresie zimowym czy teraz w letnim w Bieszczadach.

Każdy inny wynik niż awans w Lubaczowie zostanie odebrany jako porażka?
Naszym celem jest awans, lecz wiemy, że nasza liga w tym sezonie będzie najmocniejsza od wielu lat. Liczymy na to, że nam się uda, jesteśmy dobrej myśli i wierzymy w końcowy sukces. Najważniejsze to pokazanie charakteru i tego, że jesteśmy bardziej dojrzałą drużyną. Do każdego spotkania podejdziemy z wielką wiarą w swoje umiejętności i z chęcią zdobycia trzech punktów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Damian Cisek, piłkarz Pogoń-Sokół Lubaczów: Awans w tym sezonie może smakować jeszcze lepiej! - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24