Damian Gąska: Liczby za mną nie przemawiają, ale w Unterhaching zdobyłem doświadczenie [WYWIAD]

Piotr Bernaciak
Damian Gąska
Damian Gąska archiwum zawodnika
Damian Gąska, wychowanek warszawskiej Polonii ostatni rok spędził w niemieckim Unterhaching. Osiemnastolatek został zgłoszony do gry w rundzie wiosennej, zagrał 11 spotkań, zdobył jedną bramkę i zaliczył jedną asystę, lecz w tylko sześciu meczach wychodził w wyjściowym składzie. Obecnie pozostaje bez klubu. O mieszkaniu w Niemczech, o pierwszym seniorskim sezonie i o powodach odejścia z Polonii z byłym skrzydłowym Unterhaching rozmawiał Piotr Bernaciak.

Zacznijmy od początku. Trenowałeś ponad dziesięć lat w Polonii Warszawa, potem nagle rozstałeś się z klubem w niejasnych okolicznościach. Co sprawiło, że pożegnałeś się z zespołem Czarnych Koszul? Odchodziłeś w momencie kryzysu Polonii, kto wie, może w ich ostatnich meczach zadebiutowałbyś w naszej Ekstraklasie?
Myślę, że trochę za wcześnie, by mówić o powodach rozstania z Polonią. Jest to dla mnie dość drażliwy temat. W tym miejscu chcę pozdrowić chłopaków z Polonii z rocznika 1995 oraz trzech trenerów, z którymi pracowałem – Krzysztofa Chrobaka, Tomasza Zielińskiego i Michała Libicha.

Dlaczego przeniosłeś się akurat do Unterhaching? Niektórych może dziwić, że mimo że byłeś przedstawiany jako jeden z najzdolniejszych w Polsce w swoim roczniku, to trafiłeś do trzeciej ligi niemieckiej.
W Polsce żaden klub nie przejawiał zainteresowania, Unterhaching było konkretne, wydawało się dobrym wyborem, w końcu jeszcze piętnaście lat temu występowali w Bundeslidze. Niemiecka trzecia liga stoi na wysokim poziomie, kluby działają bardzo profesjonalnie, myślę że Polacy mają złe zdanie o tych rozgrywkach. Rozumiem, że to trzeci poziom rozgrywkowy, ale spotkania stoją na wysokim poziomie, grają tam też nieźli piłkarze.

Łatwo było nagle przestawić się na samotne życie w Niemczech? Nie znałeś języka, w Warszawie zostawiłeś rodzinę i dziewczynę, a wyjeżdżając miałeś 17 lat.
Oczywiście na początku było ciężko, ale potem wszystko się ułożyło. Raz rodzice przylatywali do mnie, raz ja przylatywałem do Warszawy, dziewczyna odwiedzała mnie co dwa tygodnie. Ciężej było z językiem, dopiero po pół roku zacząłem rozumieć coś więcej niż podstawowe zwroty na boisku. Taki wyjazd to dla młodego człowieka prawdziwa szkoła życia. Nauczyłem się nawet gotować i to podobno całkiem nieźle (śmiech).

Gdybyś miał polecić prezesom klubów Ekstraklasy kilku kolegów z Unterhaching, kogo byś wybrał?
Trudne pytanie. Wybrałbym środkowego pomocnika Alona Abelskiego, stopera Mario Erba i oczywiście siebie (śmiech).

Jesteś zadowolony ze swoich liczb w Unterhaching?
Liczby za mną nie przemawiają, ale doświadczenie, jakie zdobyłem podczas gry w Niemczech na pewno pomoże mi w dalszej karierze.

Dlaczego więc nie przedłużyłeś kontraktu z Unterhaching?
Złożyło się na to kilka czynników – odszedł trener Christian Ziege i pojawił się nowy, który na mnie mniej stawiał, ponadto klub spadł o poziom niżej, więc nie widziałem tam możliwości dalszego rozwoju, a jako że podpisałem kontrakt tylko na rok, postanowiłem go nie przedłużać i spróbować swoich sił gdzie indziej.

Gdy zostałeś powołany do kadry U-19 prowadzonej przez Rafała Janasa jako jedyny piłkarz z zagranicy, niektóre opinie nie były pochlebne. Czym to mogło być spowodowane?
Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, Nie czytam komentarzy na mój temat. Ja skupiam się jedynie na graniu najlepiej jak potrafię, będę robił wszystko, żeby takich opinii było jak najmniej. Sądzę że ci, którzy tak pisali nie widzieli moich meczów, a swoje zdanie czerpią tylko z ich opinii na temat 3. Bundesligi.

Czy to prawda, że miałeś ofertę z Freiburga?
Formalnej oferty nigdy nie dostałem, lecz byłem tam rok temu na testach, uważam że pokazałem się z dobrej strony, jednak nie doczekałem się od nich propozycji.

Prowadzisz już rozmowy z jakimś klubem? Rozważasz powrót do Polski czy planujesz pozostać za granicą?
Na razie jestem testowany w różnych klubach zarówno polskich, jak i zagranicznych. Właśnie wróciłem z testów w Austrii Salzburg, klubie z austriackiej drugiej ligi. Niedługo czekają mnie kolejne, jednak już w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24