Daníel Leó Grétarsson zagrał z Finami i Hiszpanią. Czas na Lecha

Trwa kompletowanie kadr po przerwie na reprezentacje w PKO Ekstraklasie. Najciekawiej zapowiadającym się spotkaniem 27. kolejki, jest piątkowe starcie na Tarczyński Arena, w którym Śląsk Wrocław podejmie Lecha Poznań. Jedni i drudzy mają swoje problemy, o czym informowaliśmy w ostatnich dniach.

W skrócie: W Śląsku za kartki pauzują Diogo Verdasca i Wojciech Golla. Pod znakiem zapytania stoją występy kontuzjowanych ostatnio Roberta Picha, Márka Tamása i ew. Konrada Poprawy. W Lechu problemów z kartkami nie ma, ale za to wypadł lider defensywy - Bartosz Salamon. Reprezentant Polski doznał poważnego urazu w starciu ze Szkocją. Musiał opuścić boisko w pierwszej połowie i choć optymistyczne doniesienia mówiły, że wróci na kilka ostatnich kolejek w tym sezonie (pozostało ich osiem), to sam zawodnik je zdementował, pisząc na Twitterze, że to bajki, bo sam tak łagodnej diagnozy nie usłyszał.

Pewnie gdyby nie kontuzja ze Szkocją, to Salamon zagrałby ze Szwecją - tak mówił sam selekcjoner Czesław Michniewicz - i miałby okazję zmierzyć się z klubowym kolegą Jesperem Karlströmem. To ten, który na początku drugiej połowy sfaulował Krychowiaka we własnym polu karnym, dzięki czemu Robert Lewandowski otworzył wynik. Na zgrupowanie pojechał także Tomasz Kędziora, ale nie zagrał ani ze Szkocją, ani ze Szwecją.

Poza tym Nika Kvekveskiri zagrał w dwóch meczach towarzyskich reprezentacji Gruzji z Bośnią (90 min) i Albanią (76 min), Ľubomír Šatka rozegrał 45 min w spotkaniu z Finlandią, a Jakub Kamiński, Michał Skóraś i Filip Marchwiński pojechali na kadrę U-21, która mierzyła się z Izraelem i Węgrami.

Śląsk musiał oddać Daníela Leó Grétarssona, który rozegrał pełne 90 min w towarzyskich meczach Islandii z Finlandią i Hiszpanią. Oba te spotkania zostały rozegrane na Półwyspie Iberyjskim. Z Finami Islandczycy zremisowali 1:1, a z Hiszpanią przegrali 0:5. Obrońca Śląska (nr 14 na koszulce reprezentacyjnej) ewidentnie zawalił przy jednym z goli dla Hiszpanów, poza tym wyglądał solidnie.

Na kadrę U-21 pojechał Łukasz Bejger, ale nie zagrał ani minuty, a Jakub Iskra wchodził z ławki w meczach reprezentacji do lat 20 z Anglią i Czechami. Na szczęście nikt nie wrócił z kontuzją i wszyscy są gotowi do piątkowej rywalizacji z Lechem Poznań.