Przed godziną dziewiętnastą awizowany do jedenastki był Filip Marchwiński. Po rozgrzewce sztab Lecha zdecydował jednak, że zagra Dani Ramirez. - Marchwiński poczuł ból w łydce, nie chcieliśmy ryzykować. Z kolei Czerwiński szybko zszedł w drugiej połowie, bo zgłosił ból w plecach. W tym przypadku też nie chcieliśmy podjąć ryzyka, stąd zmiana - dodawał Żuraw.
W porównaniu do składu z Rangers FC w składzie Lecha doszło aż do dziewięciu zmian. Na konferencji pytano Żurawia czy nie obawiał się o grę i wynik. - Niepokój jest zawsze. Jednak chcąc rozegrać trzy mecze w sześć dni, a każdy z nich jest ważny, nie miałem innego wyjścia - usłyszeliśmy w odpowiedzi.
Do Pruszkowa nie pojechało kilku najważniejszych piłkarzy Lecha: Mikael Ishak, Pedro Tiba, Jakub Kamiński, Lubomir Satka czy Jakub Kamiński. Jeden z dziennikarzy dopytywał na konferencji, który z nieobecnych po prostu odpoczywa, a który być może zmaga się z urazem. - Zastanawiam się czy pan jest wysłannikiem Standardu Liege i chce nas tak rozpracować - wypalił pół żartem, pół serio Żuraw. - Wszyscy, mam nadzieję, będą gotowi na czwartek - zakończył szkoleniowiec "Kolejorza".
PUCHAR POLSKI w GOL24
Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?