Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Żuraw wciąż jest trenerem Zagłębia Lubin, ale zegar tyka. Piotr Stokowiec czeka w blokach

Piotr Janas
Piotr Janas
Piotr Stokowiec to faworyt do przejęcia drużyny po Dariuszu Żurawiu. Wydaje się, że to już nie kwestia czy, a kiedy to się stanie
Piotr Stokowiec to faworyt do przejęcia drużyny po Dariuszu Żurawiu. Wydaje się, że to już nie kwestia czy, a kiedy to się stanie FOT. PRZEMEK SWIDERSKI
Sytuacja w KGHM Zagłębiu Lubin jest napięta. Drużyna stacza się coraz niżej w ligowej tabeli, a władze klubu nie chcą dalej biernie się temu przyglądać. Zwolnienie trenera Dariusza Żurawia jest już praktycznie przesądzone. Pytanie tylko kiedy i kto go zastąpi. Faworytem pionu sportowego jest Piotr Stokowiec.

Ostatnie dwa miesiące z niewielkim okładem, to prawdziwy koszmar w wykonaniu piłkarzy KGHM Zagłębia Lubin. 1 października stery w klubie objął nowy prezes Michał Kielan. Od tamtej pory lubinianie nie wygrali żadnego z ośmiu ligowych spotkań, z czego aż sześć przegrali, zremisowali tylko dwa. Zdążyli jeszcze wprawdzie wyeliminować w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski pierwszoligowy ŁKS, ale to marne pocieszenie zważywszy na fakt, że tydzień temu z tych rozgrywek wyrzucił ich inny pierwszoligowiec - Arka Gdynia (porażka 1:2 w 1/8 finału). Tak czy inaczej, skromna wygrana z ŁKS-em (1:0) była jedyną za kadencji prezesa Kielana i ściągniętego przez niego z powrotem do Lubina Piotra Burlikowskiego (niegdyś dyrektora sportowego, dziś dyrektora pionu sportowego Zagłębia Lubin).

- Zgadzamy się co do tego, że nasi piłkarze nie są tak słabi, jak wygląda to w ostatnim czasie. Wcześniej udowadniali swoimi występami, że mają jakość. Z niecierpliwością czekamy do 1 stycznia. Wtedy otwiera się okno transferowe i będziemy mogli położyć swój szlif na tym zespole. Zmiany będą, bo są konieczne - powiedział nam w rozmowie telefonicznej prezes Kielan.

Sternik „Miedziowych” pytany o najbardziej obecnie nurtujący kibiców temat, czyli ewentualne zwolnienie Dariusza Żurawia, nabiera wody w usta.

- Jest poniedziałek, godz. 11. Za godzinę jest trening pierwszego zespołu, który poprowadzi trener Żuraw wraz ze swoim sztabem. Na tę chwilę tak wygląda sytuacja i wątpię, by do końca tygodnia coś w tej materii się zmieniło, choć oczywiście rozmawiamy w klubie i rozważamy wszystkie opcje, które mogą sprawić, że drużyna się podniesie. Są jeszcze dwie kolejki do rozegrania w tym roku - dodał prezes klubu, zostawiając sobie furtkę do wcześniejszego podjęcia decyzji o rozstaniu z Żurawiem. Nawet wygrane z Wisłą Kraków w najbliższy weekend i Górnikiem Łęczna (19 grudnia) mogą nie pomóc w ocaleniu posady byłemu trenerowi Lecha Poznań, oczywiście pod warunkiem, że wciąż nim będzie, bo nie jest to przesądzone.

O tym decydować będzie pion sportowy, a uściślając trio: Burlikowski, Guldan i prezes Kielan. Portal interia.pl podał, że klub kontaktował się już z Piotrem Stokowcem. Przypomnijmy, że to we współpracy z tym szkoleniowcem dyrektor Burlikowski przebudowywał Zagłębie, które w sezonie 2013/2014 spadało z T-Mobile Ekstraklasy.

W 1. lidze przeprowadzono katharsis, mocniej postawiono na wychowanków rosnącej w siłę Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie, wykreowano nazwiska takie jak Krzysztof Piątek, Jarosław Jach czy nawet Konrad Forenc, który był wtedy najlepszym bramkarzem w 1. lidze. Ważną rolę odegrali też doświadczeni Guldan, Aleksander Kwiek czy Michal Papadopulos. W efekcie lubinianie wygrali 1. ligę, notując przez cały sezon zaledwie trzy porażki i jako beniaminek zakwalifikowali się do europejskich pucharów. W eliminacjach Ligi Europy wyeliminowali po zaciętym dwumeczu słynny Partizan Belgrad.

Stokowiec to faworyt decydentów Zagłębia. Ostatecznie jego kandydaturę musi jeszcze zatwierdzić Rada Nadzorcza, ale to nie powinno być większym problemem. W przypadku ewentualnego niepowodzenia w rozmowach ze Stokowcem może powrócić temat Marcina Brosza, z którym romansował już poprzedni prezes Artur Jankowski. Strony nie doszły wtedy do porozumienia i zespół powierzono Żurawiowi. Burlikowski i Kielan dostali tego szkoleniowca niejako w spadku, lecz początkowo go bronili.

- Trener Żuraw pokazał w poprzednim klubie, że radzi sobie z modelem, który jest u nas, może nawet w Lubinie jest to na większą skalę, czyli wprowadzanie młodzieży przy towarzyszącej presji. Uważam, że tutaj też sobie świetnie z tym radzi, chociaż zadajemy sobie sprawę, że są przy tym turbulencje. Musimy je przejść i mam nadzieję, że to się niedługo stanie - powiedział Burlikowski w wywiadzie na antenie Zagłębie TV. Wydaje się, że z tych turbulencji Żuraw się jednak nie wykaraska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24