Dawidziuk: Mamy mocnych sparingpartnerów, na pewno zmuszą nas do wysiłku

Trochę martwiliśmy się już o Lecha. Zwycięstwo i to 3:0 ze Spartą to wreszcie powód do optymizmu.
Nie rozumiem skąd te obawy...

Porażka z zespołem z Liechtensteinu, to chyba nie jest powód do dumy.
Przecież to był tylko mecz kontrolny, rozbiliśmy drużynę na dwa równorzędne zespoły.

Ale wynik poszedł w świat, podobnie jak rezultat meczu ze Spartą. Wygrana z tak renomowanym rywalem to na pewno powód do satysfakcji. Z czego jest Pan najbardziej zadowolony? Ze skuteczności czy z tego, że zespół wypełnił zadania taktyczne?
Cieszę się, że w tym meczu zrealizowaliśmy wszystko to co sobie założyliśmy. Proszę też zwrócić uwagę na to, kto grał od pierwszej minuty. Tym razem nie było eksperymentów, bo chcieliśmy zobaczyć jak na tle silnego przeciwnika funkcjonuje nasza nowa taktyka. Nie chcę zdradzać szczegółów, ale to spotkanie było podsumowaniem tego drugiego etapu przygotowań i potwierdziło się, że idziemy właściwą drogą. Sparta jest bardzo dobrze ułożonym zespołem, zarówno taktycznie, jak i technicznie. A jednak to my w drugiej połowie byliśmy lepsi i praktycznie cały czas posiadaliśmy inicjatywę. To musiało się podobać.

Co dalej? Teraz przenosicie się do Estepony i zagracie w silnie obsadzonym turnieju Marbella Cup.
Będziemy nadal pracować nad taktyką i różnymi wariantami gry. Przeciwnicy są mocni, więc na pewno zmuszą nas do dużego wysiłku. Po to tu zresztą przyjechaliśmy, by jak najlepiej przepracować te dwa tygodnie i dobrze przygotować się do ligi.

Rozmawiał Maciej Lehmann / Głos Wielkopolski

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce

Kto powinien zagrać w pierwszym składzie reprezentacji na Euro 2012? Zabaw się w selekcjonera w serwisie CalaPolskaKibicuje.pl!