Derby dla Polkowic

Dawid Sołtys/Gazeta Wrocławska
Zawisza Bydgoszcz 1:1 Górnik Polkowice
Zawisza Bydgoszcz 1:1 Górnik Polkowice Mateusz Bosiacki (Ekstraklasa.net)
Nie udało się Miedzi Legnica zrewanżować Górnikowi Polkowice za porażkę z pierwszej rundy 3:4. Tym razem Górnik także zwyciężył, tyle że 3:1.

Derby zaczęły się od ataków gospodarzy. W 9 minucie Adam Kłak dośrodkował piłkę z rzutu rożnego prosto na głowę Piotra Kucharzaka. Ten uderzył moc-no, ale świetną paradą popisał się Sebastian Szymański, który wybił piłkę na róg. Kilkanaście sekund później doszło do kopii akcji, Kłak ponownie wrzucił piłkę w pole karne, do niej najwyżej wyskoczył Marcin Orłowski i padł pierwszy gol w spotkaniu. - Dużo czasu poświęcaliśmy grze obronnej przy stałych fragmentach, a mimo to ponownie straciliśmy w takiej sytuacji bramkę. Drużynie walczącej o awans nie powinno się to zdarzać - uważa Dominik Nowak, trener Górnika.

Polkowiczanie, choć gole ze stałych fragmentów gry tracą dość często, to równie często z takich sytuacji bramki również strzelają. Nie inaczej było w spotkaniu z Miedzią. W 19 minucie, po faulu Vojislava Bakraca na 25 metrze, do rzutu wolnego podszedł Tomasz Salamoński i kropnął mocno w okienko bramki Mirko Stamenkovica.

Kluczowa dla losów spotkania była 35 minuta, kiedy to drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, ujrzał prawy obrońca Miedzi Patryk Spaczyński. Gospodarze grali w osłabieniu dzięki świetnie spisującemu się na lewym skrzydle piłkarzowi gości Damianowi "Świrkowi" Piotrowskiemu. To był kluczowy gracz Górnika nie tylko w tym spotkaniu, bo i w poprzednich kolejkach spisywał się znakomicie.

Miedzi, grającej w osłabieniu niezwykle trudno było konstruować akcje, więc pozostały kontrataki. Górnik natomiast wykorzystał przewagę jednego zawodnika i w 55 minucie zdobył drugą bramkę. Dawid Jasiński uderzył piłkę głową, ta odbiła się od poprzeczki i wylądowała na głowie Marka Opałacza, który wywalczył prowadzenie dla Górnika.

Miedź nie odpuszczała i starała się wyrównać. Adam Kłak strzelił z 17 metrów tuż obok słupka. W 67 minucie jednak to nie Miedź, a Górnik strzelił trzeciego gola. Lewą stroną boiska urwał się Piotrowski i asystował przy trafieniu doświadczonego Zbigniewa Grzybowskiego.

W ostatnim kwadransie podopieczni Janusza Kudyby trzykrotnie zagrozili bramce Szymańskiego, ale Garuch, Żółtowski i Orłowski nie zdołali zmniejszyć straty bramkowej.
Górnik mógł podwyższyć wynik w końcówce spotkania. Tomasz Ostalczyk w sytuacji sam na sam ze Stamenkovicem trafił jednak prosto w niego.

- Kartka dla Spaczyńskiego była kluczową sytuacją w tym meczu. Inną sprawą jest, że defensywa zagrała słabo - mówi Janusz Kudyba, opiekun legniczan.
Inny dolnośląski drugoligowiec - Ślęza Wrocław, przegrał na własnym stadionie z Jarotą Jarocin 1:2. Gola dla wrocławian strzelił Damian Szydziak (48), dla gości dwukrotnie trafiał Krzysztof Gościniak (28 i 85 minuta).

Miedź Legnica - Górnik Polkowice 1:3.
Bramki: Orłowski 9 - Salamoński 19, Opałacz 55, Grzybowski 67.

Miedź: Stamenkovic - Spaczyński, Kucharzak, Bakrac, Żółtowski - Musiałowski (41 Monasterski), Kłak, Zieliński (81 Czuryło), Garuch - Ochota (72 Ogórek), Orłowski.
Górnik: Szymański - Jasiński, Smoliński, Opałacz, Pokorny - Salamoński, Chyła (90 Król), K. Wacławczyk (81 Soboń), Żmudziński (64 Sierpina), Piotrowski (87 Ostalczyk) - Grzybowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24