Argentyńczyk pojawił się planowo w poniedziałek na pierwszych zajęciach wrocławskiego zespołu w tym roku, ale w treningu nie brał udziału. Włodarze Śląska chcieli mieć pewność, że jego kontuzjowana noga jest już zdrowa i zawodnik został poddany badaniom. Nie wykazały one nic złego, ale postanowiono oszczędzić jeszcze Diaza i na razie trenuje indywidualnie pod okiem doktor Ewy Bieć. Szkoleniowcy wrocławskiego zespołu nie chcą ryzykować odnowienia się urazu, zwłaszcza że już od pierwszego dnia trener Orest Lenczyk aplikuje zawodnikom ciężkie treningi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?