Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Djurdjević: Wyjazdy to nasza pięta achillesowa

Hubert Maćkowiak/Głos Wielkopolski
Ivan Djurdjević wie, co szwankuje w grze Kolejorza
Ivan Djurdjević wie, co szwankuje w grze Kolejorza Grzegorz Dembiński
- Nawet, gdybyśmy odnieśli komplet zwycięstw u siebie, to nic to nie da, jeśli nie będziemy punktować też na wyjazdach - mówi Ivan Djurdjević, piłkarz poznańskiego Lecha, który pnie się w górę ligowej tabeli.

Lech Poznań - wyniki, mecze, live - więcej o "Kolejorzu" na stronie klubowej

Po zwycięskim meczu z Jagiellonią mamy teraz prawie dwutygodniową przerwę w meczach ligowych ze względu na towarzyskie spotkania reprezentacji. Chyba kończycie ten pierwszy etap rundy wiosennej w niezłych nastrojach?
Przede wszystkim poprawiliśmy swoje miejsce w tabeli, a to już można uznać za pozytyw. Z drugiej strony na pewno gdzieś tam pozostaje myśl, że gdyby nie potknięcie w starciu z Cracovią, bylibyśmy jeszcze wyżej. To trochę psuje ten niezły bilans. To taka ironia losu: w Krakowie zagraliśmy dobrze, wypracowaliśmy wiele sytuacji strzeleckich, a przegraliśmy. Z kolei w spotkaniu z Jagiellonią nasza dyspozycja była słabsza. Nie przeszkodziło nam to jednak w zainkasowaniu trzech punktów. Dzięki temu mamy już tylko cztery oczka straty do rywali.

Perspektywa wyprzedzenia w tabeli drużyny Michała Probierza nie jest już tak odległa. Myśli Pan, że mocno białostocczanom szkodzi odejście Kamila Grosickiego?
Przede wszystkim patrzymy na siebie. Mamy wielką szansę, żeby dołączyć do ścisłej czołówki. Wiem, że Jagiellonia gra w tej rundzie słabiej, bo jeszcze nie wygrała. Nie można jednak od razu twierdzić, że to ze względu na brak Grosickiego. To taka próba tłumaczenia tej niekorzystnej serii zespołu z Białegostoku. Dobry zespół nie powinien być uzależniony od jednego gracza. Zresztą na Podlasiu też nie wspominają popularnego "Grosika" i starają się grać bez niego. Na razie różnie to wychodzi, ale, moim zdaniem, powody niepowodzeń są inne.

Trener Bakero potrafi bronić wyniku już przy stanie 1:0. Biorąc pod uwagę, że jeden błąd może zdecydować o losach meczu, to dość ryzykowna taktyka.
Rzeczywiście to tak może wyglądać z boku, ale, kiedy gra się z tak dobrym przeciwnikiem jak Jagiellonia i trudno dołożyć kolejne bramki, to warto się skupić na utrzymaniu tego, co już się wypracowało. Właśnie tak było w sobotę. To tylko jeden z przykładów. Minęły już czasy, kiedy rywalowi można było bez problemu nastrzelać kilka goli. Teraz nawet w polskiej lidze trzeba wspinać się na szczyt możliwości, żeby wygrać. Coraz częściej o wyniku decyduje jeden gol. Poza tym w polskiej ekstraklasie rzadko jeden zespół w czasie całego meczu ma przygniatającą przewagę.

Mecz Lecha z Jagiellonią na pewno nie był wielką promocją polskiej ligi…
W takich meczach murawa musi być perfekcyjnie przygotowana. To jest podstawa, kiedy chcemy mówić o meczu na wysokim poziomie, takim, który można pokazać śmiało w Europie. Jeśli na beznadziejnym poziomie jest coś tak istotnego jak boisko, to o czym tu dyskutować? Każdy widzi, jak to wygląda w Poznaniu. Zdaję sobie sprawę, że mecz z Jagiellonią nie był porywającym widowiskiem, stojącym na wysokim poziomie. Staraliśmy się zdobyć gola na tym trudnym terenie i to utrzymać do końcowego gwizdka. W tym wypadku kierowaliśmy się przesłaniem, że cel uświęca środki.

Zwycięstwo nad Jagiellonią na pewno Was podbuduje? Taki mecz z zespołem z czołówki udowadnia całej reszcie rywali, że w Poznaniu będzie im ciężko o punkty. Magia Bułgarskiej znów zadziała?
Wiadomo, jaka atmosfera towarzyszy meczom przy Bułgarskiej. W czasie tej wiosny przyjadą jeszcze: Legia, Korona, Górnik, czy Śląsk, z którym zmierzymy się w następnej kolejce. Nawet, gdybyśmy odnieśli komplet zwycięstw z tymi rywalami, to nic to nie da, jeśli nie będziemy punktować też na wyjazdach. Musimy poprawić wyniki na obcych stadionach, bo to nasza pięta achillesowa w tym sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24