Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dominik Kunca (Motor Lublin): Rozumiem frustrację kibiców

KK
Kunca gra w Motorze z numerem 25
Kunca gra w Motorze z numerem 25 fot. W. Szubartowski
Jest trzecim piłkarzem ze Słowacji, który w ciągu ostatnich trzech lat bronił barw Motoru Lublin. Dominik Kunca chce pomóc żółto-biało-niebieskim awansować do II. ligi. Na razie jednak czeka na premierowego gola w barwach lubelskiej drużyny.

To był jeden z najbardziej zaskakujących transferów Motoru minionego lata. Szeregi trzecioligowca zasilił bowiem były młodzieżowy reprezentant swojego kraju, który ma w CV 71 spotkań i dziewięć bramek w słowackiej najwyższej klasie rozgrywkowej. Co zatem skłoniło Kuncę do przeprowadzki nad Bystrzycę?

- Mój menadżer powiedział mi, że tu jest dobry klub i drużyna, która chce awansować - przyznaje zawodnik. - Zobaczyłem stadion i boiska treningowe. Wszystko mi się bardzo spodobało. Dowiedziałem się także, że są tu wspaniali kibice, więc podpisałem kontrakt - dodaje wychowanek ŠK Strážske, którego portal transfermarkt wskazuje obecnie jako najwyżej wycenianego gracza klubu z Lublina. Jego wartość rynkową szacowana jest na 200 tysięcy euro.

27-letni piłkarz dołączył do ekipy prowadzonej przez trenera Mirosława Hajdę na kilka dni przed inauguracją sezonu 2019/20. Zawodnik mogący występować na pozycji napastnika lub prawego skrzydłowego nie przeszedł z Motorem okresu przygotowawczego i rozgrywki rozpoczął jako rezerwowy. Jednak w ostatnich trzech kolejkach był już graczem wyjściowej jedenastki. Słowak zaprezentował się z dobrej strony, będąc bardzo aktywnym na prawej stronie boiska. Jego atutami są m.in. szybkość, dobre dośrodkowania w pole karne w pełnym biegu oraz umiejętne stosowanie wysokiego pressingu.

W dotychczasowych spotkaniach Kunca dochodził także do sytuacji bramkowych, ale brakowało mu dobrego wykończenia, pomimo groźnych strzałów. Zresztą, kiepska skuteczność pod bramką rywali to jak dotąd bolączka większości zawodników przednich formacji Motoru. Z tego powodu lubelska drużyna wywalczyła zaledwie siedem punktów w sześciu kolejkach, strzelając raptem pięć bramek. Mniej goli swoim rywalom wbiła tylko ostatnia w tabeli Jutrzenka Giebułtów.

- Generalnie, nie gramy źle. Dużo atakujemy i mamy piłkę, ale nasza skuteczność jest słaba. Musimy zacząć częściej trafiać do siatki. Sam miałem już w tym sezonie kilka sytuacji na gola, jednak zawsze czegoś mi brakowało. Na razie strzelamy mało bramek, przez co nie zdobywamy takiej ilości punktów, jaką byśmy chcieli wywalczyć. A to powoduje, że zarówno cały zespół, jak i kibice nie są w najlepszych nastrojach. Trzeba zacząć wygrywać, żeby atmosfera wokół klubu była lepsza. Rozumiem frustrację fanów, bo wiem, że Motor chce awansować na wyższy szczebel już od kilku lat. A tymczasem już na początku sezonu mamy kilka oczek straty do pierwszego miejsca w tabeli - podkreśla słowacki zawodnik.

Szlaki dla Kuncy przetarli w Motorze jego rodacy, którzy grali w lubelskim klubie w ostatnich latach, czyli środkowi obrońcy Ivan Pecha oraz Michal Ranko. Pierwszy z nich bronił żółto-biało-niebieskich barw w 2016 roku, zaś drugi w poprzednim sezonie. Zdaniem Dominika, Polska i Słowacja to podobne kraje, w których nie ma dużych różnic kulturowych, dlatego szybko zaaklimatyzował się w Lublinie i dobrze się tu czuje.

Jaką ma natomiast opinie na temat poziomu III ligi? - Wiele drużyn gra przeciwko nam bardzo defensywnie. Nie jest łatwo mierzyć się z rywalami, kiedy ty chcesz grać piłką, a oni tylko cię powstrzymują - kończy Słowak, który dotychczas zdobył dla Motoru bramkę jedynie w wygranym 11:0 sparingu z występującą w klasie okręgowej drużyną GKS Niemce.

ZOBACZ TAKŻE:

Kibice na meczu Motor Lublin - Wólczanka Wólka Pełkińska. Zo...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dominik Kunca (Motor Lublin): Rozumiem frustrację kibiców - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24