Wikingowie próbowali za wszelką cenę zdobyć gola, kibice się niecierpliwili, a goście z Czaplinka szukali szans w kontrach. W samej końcówce Krzemień próbował zablokować strzał jednego z zawodników Vinety, ale doszło do nieszczęśliwego zderzenia. Piłkarz z Wolina szybko wstał, a gracz Lecha nie był w stanie się podnieść. Mówi się, że na chwilę stracił przytomność.
Błyskawicznie na boisku pojawili się masażyści oraz lekarz zawodów. Zawodnik odzyskał przytomność, ale nie był w stanie się ruszyć. Podjęto decyzję o wezwaniu śmigłowca Pogotowia Ratunkowego.
Z pomocą strażaków piłkarza zniesiono z boiska głównego, a po kilkunastu minutach przyleciała pomoc medyków. Młodego piłkarza zabrano do Szpitala w Szczecinie.
Po 20 minutach sędzia zawodów zdecydował się dokończyć spotkanie (doliczył trzy minuty). Drużynom niespecjalnie już chciało się grać, więc bramki już nie padły. Skończyło się sensacyjnym remisem 2:2, ale w obu drużynach czekano na wieści ze szpitala.
- Kuba wrócił do domu. Kompleksowe badania wykazały, że kręgosłup cały i nie ma poważniejszych uszkodzeń. W imieniu Kuby, dziękujemy bardzo za słowa wsparcia i otuchy. Mamy nadzieję, że niebawem zobaczymy się już na boisku – poinformował Lech Czaplinek w poniedziałkowy poranek.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?