Drugoligowa Wisła Puławy zaczyna mały maraton meczów. W niedzielę, biało-niebiescy podejmą Świt Szczecin

(Piłkarze Wisły Puławy w sezonie 2024/25 jak na razie wygrywają tylko przed własną publicznością)
(Piłkarze Wisły Puławy w sezonie 2024/25 jak na razie wygrywają tylko przed własną publicznością) Archiwum: Michał Janek
Trzy mecze w ciągu siedmiu dni rozegra drugoligowa Wisła Puławy. Pierwszy już w najbliższą niedzielę (15 września, godzina 19.35). Podopieczni Macieja Tokarczyka podejmą wtedy Świt Szczecin, od niedawna trenowanego przez byłego szkoleniowca między innymi Górnika Łęczna, Tomasza Kafarskiego.

31 sierpnia Wisła pokonała przed własną publicznością Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1. To trzeci triumf „Dumy Powiśla” w trwającej kampanii.

– Mecz z Podbeskidziem oceniam pozytywnie. Zespół zagrał bardzo dojrzale. Dobrze zarządzał tempem spotkania oraz mądrze zamykał przestrzenie w obronie. Mieliśmy świetne momenty w ofensywie, które przełożyły się na zdobyte bramki – ocenia Tokarczyk.

Po potyczce ze spadkowiczem z Fortuna 1. ligi, puławianie mieli dwa tygodnie przerwy.

– Wykorzystaliśmy ten czas bardzo owocnie. Skupiliśmy się na trzech głównych aspektach: rozwoju indywidualnym zawodników, rozwoju modelu gry oraz integracji zespołu – zdradza szkoleniowiec ekipy z Lubelszczyzny.

Wiślacy w poprzedniej serii gier pauzowali, ponieważ do reprezentacji Polski U-19 powołany został jej zawodnik, Łukasz Kabaj. Zagrał on w dwóch towarzyskim meczach biało-czerwonych. 90 minut w starciu ze Słowenią, a w kolejnym przeciwko Francji zameldował się na murawie w 83 minucie. Pierwsze spotkanie Polacy wygrali 2:1, a drugie przegrali 1:2.

– Łukasz Kabaj po przerwie spowodowanej kontuzjami, wrócił do drużyny narodowej. Wcześniej występował w młodszej kategorii wiekowej. Myślę, że jest to perspektywiczny zawodnik na swojej pozycji w naszym kraju. Musi cały czas dbać o swój rozwój i mocno pracować, aby iść jeszcze bardziej do przodu – mówi Tokarczyk.

Puławianie w tabeli plasują się na 10. miejscu z dorobkiem 10 oczek. Pozycję wyżek jest beniaminek ze Szczecina, zgromadziwszy 11 punktów. Świt po dwóch porażkach z rzędu pożegnał się z trenerem Bartoszem Bartłomiejczykiem. Już pod wodzą nowego szkoleniowca ekipa z Pomorza pokonała przed własną publicznością Skrę Częstochowa 2:0.

– Tomasz Kafarski prowadził do tej pory ich tylko w jednym meczu. Na pewno będzie chciał nas czymś zaskoczyć, natomiast my jesteśmy gotowi na różne rozwiązania w kontekście najbliższego meczu. Znamy mocne i słabe strony przeciwnika. Pragnę jednak po raz kolejny zaznaczyć, że głównie skupiamy się na sobie – wyjawia Tokarczyk. – Mamy odpowiednią jakość, aby zgarnąć trzy punkty w najbliższym meczu. W czterech ostatnich konfrontacjach zdobyliśmy dziewięć punktów. Chcemy kontynuować serię dobrych wyników. Ważna będzie konsekwencja oraz koncentracja w kluczowych momentach – kończy coach Wisły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Galaktyczny Lewy - również na kadrze?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24