Przed tygodniem Motor przegrał u siebie z Polonią Warszawa 0:1. - Powiedziałem chłopakom, że zagraliśmy dobry mecz z Polonią, ale nie wygraliśmy, bo taki jest sport. Jedyne co musieliśmy zrobić w tym tygodniu, to pracować, jak zawsze. Konsekwencja i stabilność. Nic więcej. My zawsze pracujemy na maksa – podkreśla Goncalo Feio.
W tabeli eWinner 2. ligi Motor i Garbarnia plasowały się blisko siebie, ale trener krakowian zdawał sobie sprawę, że pozycja lubelskiego zespołu jest złudna. - Wiemy, że wyniki Motoru w pierwszej rundzie były niedoszacowane, patrząc na zawodników grających w tej drużynie. Ale mecz długo był wyrównany, chociaż oczywiście Motor miał więcej jakości – uważa Maciej Musiał. - Przed nami walka o utrzymanie, więc każdy punkt jest dla nas ważny. Remis, który był osiągalny i długo realny, byłby wynikiem nas satysfakcjonującym – dodaje trener ekipy z Krakowa.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, chociaż gospodarze mieli kilka okazji, które powinny zakończyć się golem. - Garbarnia jest drużyną, która chce grać w piłkę i to było bardzo trudne spotkanie – ocenia szkoleniowiec Motoru. - Ich gra była trochę bardziej bezpośrednia, niż się spodziewaliśmy i przez to zyskali dużo drugich piłek, zmuszając nas kilka razy do obrony niskiej. Ale w pierwszej połowie mieliśmy trzy, cztery sytuacja stuprocentowe – dodaje Goncalo Feio.
Trener lubelskiej drużyny podkreśla jednak, że Motor nie ma problemu ze skutecznością, a najważniejsze są okazje, które wypracowują sobie piłkarze. - Strzelamy średnio 1,71 bramki na mecz, tracąc 0,57 bramki. Nie jest więc źle. Czy chciałbym więcej bramek? Tak, ale to zły sposób myślenia. Ta drużyna nie ma problemów ze skutecznością. Nie pozwolę, żeby wbijać do głowy zawodników myśl, że jest kłopot ze skutecznością – podkreśla Feio.
W drugiej połowie lublinianie przejęli pełną kontrolę nad grą i trzy razy pokonali bramkarza Garbarni. - Mieliśmy coraz więcej wejść w pole karne przeciwnika i stałych fragmentów gry, które są piątą fazą gry. Strzeliliśmy dwie bramki ze stałych fragmentów, a jedną z kontrataku po stałym fragmencie przeciwnika. Gratuluję moim zawodnikom konsekwencji – mówi Feio.
- W drugiej połowie Motor nas zdominował – zgadza się trener gości. - Było to dla mnie niezrozumiałe, bo pierwsza część była niezła w naszym wykonaniu. W wielu przypadkach graliśmy fajnie w piłkę, natomiast można powiedzieć, że na drugą połowę nie wyszliśmy. Przewaga Motoru objawiała się przede wszystkim w stałych fragmentach gry. Pierwsza bramka była przypadkowa, samobójcza. O dwóch kolejnych mogę powiedzieć tylko, że to kompromitacja mojej drużyny jeśli chodzi o organizację gry. W zasadzie cała końcówka meczu była bardzo słaba – dodaje Maciej Musiał.
Mecz toczył się przy padającym deszczu. - To była super pogoda do grania. Zwłaszcza na naszym boisku, które jest fantastyczne. Angielska pogoda, idealne boisko i szybka piłka. Deszcz jedynie mi przeszkadzał, bo byłem cały mokry, ale piłkarzom to na pewno się podobało – uważa Feio.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?