Dwukrotny mistrz Polski, z Wisłą Kraków, Mateusz Kowalski gra w IV-ligowym klubie w Norwegii

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Mateusz Kowalski w barwach Wisły Kraków grał m.in. w europejskich pucharach
Mateusz Kowalski w barwach Wisły Kraków grał m.in. w europejskich pucharach Andrzej Banaś
31-letni Mateusz Kowalski, były obrońca Wisły Kraków, Kolejarza Stróże, Piasta Gliwice, Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, Sandecji Nowy Sącz i Garbarni Kraków, zakończył trzeci sezon występów w Norwegii.

W kwietniu 2015 roku trafił do drugoligowego (trzeci poziom rozgrywkowy) FK Orn-Horten. Wejście do drużyny miał udane. 23 kwietnia w meczu I rundy Pucharu Norwegii, z grającym o klasę wyżej Ullern IF, tuż przed przerwą zdobył gola na 2:1 (gospodarze wygrali 3:2). Pucharowy lot drużyny (Orn po norwesku znaczy orzeł) przerwał potem rywal z ekstraklasy, i to dopiero w rzutach karnych.
Kowalski w pierwszym sezonie ligowym (w Norwegii gra się systemem wiosna - jesień) zaliczył 15 występów i zdobył 4 gole.

- Grałem na środku i na prawej obronie. Trzy bramki strzeliłem, gdy występowałem na tej drugiej pozycji – podkreśla.

W kolejnym sezonie rozegrał tylko jeden mecz. Dlaczego?

- Miałem problem z plecami, tak samo jak kiedyś w Sandecji. Po rehabilitacji wróciłem na boisko, ale rozwiązałem kontrakt z moim dotychczasowym klubem i przeszedłem do czwartoligowego IL Flint. To półprofesjonalny klub, ale bardzo dobrze zarządzany, mający bardzo dobrą, jak na piąty poziom rozgrywkowy, infrastrukturę. Ma nowe, pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią, fajny budynek klubowy – mówi.

W IL Flint występuje od jesieni 2016 roku. Jego zespół ubiegły sezon zakończył na trzecim miejscu, a obecny - na drugim, za rezerwami ekstraklasowego Sandefjordu - i nie awansował.

- Spotkania rozgrywaliśmy w czwartki, czasami w poniedziałki. Nie trenowaliśmy w piątki i weekendy oraz w dni, w których mieliśmy mecze. Poziomu rozgrywek nie ma co porównywać z ligami, w których występowałem w Polsce. Nawet nasza trzecia liga jest bardziej profesjonalna. Tu się gra rekreacyjnie i normalnie pracuje. Ja też tak robię. Trudno byłoby się rozstać z piłką z dnia na dzień - zaznacza dwukrotny mistrz Polski (z Wisłą w 2009 i 2011 roku).

W jego drużynie grał jeszcze jeden Polak, 29-letni pomocnik Adrian Chomiuk, były zawodnik m.in. Kolejarza Stróże i Termaliki Bruk-Betu Nieciecza.

Krakowianin mieszka w Tonsbergu, liczącym około 35 tys. mieszkańców, urokliwym, najstarszym mieście Norwegii (oficjalnie mającym początek swej historii w 871 roku). Pracuje - od godz. 8 do godz. 15.30 - w salonie samochodowym z subaru i land roverami. Jest odpowiedzialny za ich transport między sklepami. - Jestem zadowolony ze swej pensji – podkreśla.

Dodatkowy zarobek przynosi mu praca szkoleniowa z młodzieżą. Zajmuje się przygotowaniem fizycznym i ogólnorozwojowym chłopców z dwóch grup, w wieku 7-8 lat i 16-19 lat.

- Nie jestem piłkarskim trenerem. Przerwałem studia na AWF, bo nie mogłem ich pogodzić z grą w piłkę, ale mam za sobą kilka kursów dotyczących przygotowania fizycznego, bo się tym interesowałem. Teraz pracę tę traktuję jako zdobywanie doświadczenia – przyznaje.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dwukrotny mistrz Polski, z Wisłą Kraków, Mateusz Kowalski gra w IV-ligowym klubie w Norwegii - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24