Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dżagojew już kiedyś strzelił gola Smudzie. Kim jest człowiek z Biesłanu?

Paweł Hochstim / Dziennik Łódzki
Gdyby nie zakochana w futbolu matka, pewnie nie byłby zawodowym piłkarzem. Być może dzięki temu, że pochodzący z Osetii Północnej Ałan Dżagojew dorastał w niebezpiecznym rejonie świata, dzisiaj nie boi się niczego. I zachwyca kibiców potwierdzając opinie, że to on, a nie piłkarze największych klubów Europy, może być największą gwiazdą Euro 2012.

Dzisiaj Dżagojew zagra przeciwko Polsce. Selekcjoner Franciszek Smuda powinien pamiętać tego piłkarza, bo w 2008 roku prowadzony przez niego poznański Lech przegrał w meczu Ligi Europejskiej z CSKA w Moskwie 1:2, a Dżagojew zdobył jednego z goli. W tym spotkaniu grali dwaj dzisiejsi reprezentanci Polski - Robert Lewandowski i Grzegorz Wojtkowiak.

Dżagojew urodził się w Biesłanie, który od 2004 roku kojarzy się ludziom na świecie tylko z jednym - zajęciem szkoły przez oddział czeczeńskiego dowódcy Szamila Basajewa i późniejszym atakiem rosyjskich sił specjalnych, który skończył się śmiercią ponad trzystu zakładników. Dżagojew miał wtedy 14 lat, ale mieszkał już we Władykaukazie, gdzie trenował w młodzieżowym klubie Yunost. Trafił tam cztery lata wcześniej, bo jego mama Lyana uznała, że we stolicy Osetii Północnej lepiej nauczy się grać w piłkę.

W Biesłanie nie miał łatwego życia. Jego pierwszym klubem był miejscowy Terek, ale podstaw piłki Ałan uczył się raczej kopiąc piłkę na ulicy ze starszym bratem. Gela Dżagojew też został zawodowym piłkarzem, ale takiej kariery, jak Ałan, nie zrobił. W poprzednim sezonie grał w drugoligowej Ałanii Władykaukaz.

Ałania to szczególny klub w życiu młodszego Dżagojewa. Yunost należy do największego osetyjskiego klubu, któremu gwiazdor rosyjskiej reprezentacji zawsze kibicował. We Władykaukazie Dżagojew poznał Walerego Gazzajewa, legendę osetyjskiej piłki, a później trenera CSKA Moskwa, pod okiem którego osiągnął swój pełny potencjał.

Wtedy Dżagojew jeszcze nie wiedział, jak wielką rolę w jego życiu odegra Gazzajew. W lipcu 2005 roku trafił do Akademii Piłkarskiej Jurija Konopłyjowa w Togliatti, mieście znanym głównie z zakładów samochodowych przez lata produkujących dumę Związku Radzieckiego, czyli samochody Łada. Rok po tym, jak Ałan rozpoczął treningi w filialnej szkółce rosyjskiego klubu Krylia Sowietow Samara, jej fundator zmarł.

Szkoła jednak działała dalej, a jej finansowaniem zajął się multimilioner Roman Abramowicz, właściciel londyńskiej Chelsea Londyn. Kto wie, czy drogi piłkarza i milionera nie skrzyżują się w najbliższym czasie raz jeszcze. Tym bardziej, że Ałan na każdym kroku podkreśla, że jego piłkarskim wzorem jest gwiazdor Chelsea Frank Lampard. - Gra razem z nim byłaby wielkim zaszczytem - powiedział kiedyś Dżagojew. Abramowicz chciałby sprowadzić Ałana do siebie, ale może przegrać rywalizację z największymi klubami Europy.

W 2008 roku, w wieku niespełna 18 lat, Ałan podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt i za sprawą Gazzajewa przeniósł się do CSKA Moskwa. Debiutował w meczu z Łucz-Energia Władywostok, ale kibice moskiewskiego klubu po raz pierwszy przekonali się o jego talencie kilka kolejek później, gdy strzelił gola i zanotował dwie asysty w meczu z FC Chimki. Szybko stał się jedną z gwiazd CSKA, a sympatię kibiców zjednał sobie nie tylko grą, ale i skromnością. Do niedawna na treningi drużyny dojeżdżał bowiem metrem, a nie, jak jego koledzy, drogim samochodem.
Dżagojew, choć wciąż jest bardzo młodym piłkarzem, potrafi już pokazać rogi. W ubiegłym roku trener CSKA Leonid Słucki przesunął go do drugiej drużyny za krytykę jego poczynań. By odzyskać miejsce w zespole, Ałan musiał przeprosić szkoleniowca.

Po przenosinach do Moskwy kariera młodego piłkarza nabierała wielkiego przyspieszenia. W wieku niespełna dziewiętnastu lat Dżagojew został powołany do reprezentacji Rosji, a ówczesny selekcjoner Guus Hiddink dał mu zadebiutować w eliminacjach mistrzostw świata z Niemcami. Dżagojew stał się najmłodszym graczem z pola w historii Rosji, który zagrał w reprezentacji. Tylko bramkarz Igor Akinfiejew debiutował w reprezentacji wcześniej, będąc młodszym od Dżagojewa ledwie o 96 dni. W spotkaniu z Niemcami Ałan mógł nawet zdobyć gola, ale piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę.

- Ałan ma niebywałą umiejętność wykonywania morderczych wręcz dla rywali podań. To nieprawdopodobnie sprytny piłkarz - chwalił Dżagojewa Holender. Rodak Hiddinka, który dziś prowadzi rosyjską reprezentację, Dick Advocaat, też jest wielbicielem talentu czupurnego Osetyńca.
Po dwóch golach w pierwszym meczu Euro 2012 z Czechami Dżagojew zachowywał spokój. - To dopiero pierwszy z sześciu kroków po tytuł - powiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24