Echa wygranej Odry Opole: Pokazaliśmy, że liczą się czyny, nie słowa [WYPOWIEDZI I ZDJĘCIA]

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Odra Opole ograła Termalikę Nieciecza.
Odra Opole ograła Termalikę Nieciecza. Mirosław Szozda
Odra w sobotę wieczorem pokonała ekipę z Niecieczy 2-0. To co prawda nie pierwsza w tym sezonie wygrana opolan, ale pierwsza przewagą dwóch trafień.

- Wygrana cieszy tym bardziej, bo dawno nie zwyciężyliśmy dwoma trafieniami przewagi. Mam nadzieje, że to zbuduje większe morale i niebawem pójdziemy za ciosem - cieszył się Mateusz Czyżycki, który otworzył wynik spotkania pięknym golem. - Gdy tylko przyjąłem sobie dobrze piłkę, to pierwsza myśl była taka, żeby strzelać. W pierwszej połowie próbowałem, ale się nie udawało. Na szczęście w odpowiednim momencie zaskoczyło - tłumaczył młody pomocnik. - Po tej strzelonej bramce trochę się cofnęliśmy, ale wiemy, że w naszej sytuacji wynik 1-0 trzeba szanować i nie chcieliśmy przede wszystkim dopuścić do wyrównania. Gdy udało się nam strzelić drugiego gola, grało się już łatwiej.

W podobnym tonie, a przede wszystkim bardzo radosnym wypowiadał się jego szkoleniowiec.
- Cieszymy się, że zakończyliśmy pierwszą rundą zwycięstwem - zaznaczał Piotr Plewnia. - Przed przerwą jednak mogło być różnie, za to w drugiej połowie otworzyliśmy mecz. Poskutkowało to co powiedzieliśmy sobie w szatni. Pokazaliśmy na boisku, że liczą się czyny, nie słowa.

Jego podopiecznych chwalił szkoleniowiec gości, choć miał też pretensję do swojego zespołu.
- Zespół Odry mimo, iż zajmuje ostatnie miejsce, gra lepiej niż wskazują na to punkty i my o tym wiedzieliśmy, więc spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i taki też był - zauważał Piotr Mandrysz. - Paradoksalnie mecz przegraliśmy w pierwszej połowie, kiedy nie wykorzystaliśmy dwóch sytuacji z gatunków stuprocentowych. Znowu też tracimy gola w stylu „stadiony świata”, bo tak trzeba nazwać to co nam strzelił Mateusz Czyżycki. Ten gol ustawił to spotkanie. Ta liga jest taka, że kto pierwszy strzeli gola, ten mocno zwiększa prawdopodobieństwo wygranej - przedstawiał swój punkt widzenia. - Potem Odrze grało się już łatwiej. Rywale zagęścili tyły i szukali swojej szansy w kontratakach. Wywalczyli rzut karny i wykorzystali go, a my przegrywamy mecz. Przyjechaliśmy po trzy punkty. Wyjeżdżamy z niczym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Echa wygranej Odry Opole: Pokazaliśmy, że liczą się czyny, nie słowa [WYPOWIEDZI I ZDJĘCIA] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24