Efektowna gra Realu i pewne zwycięstwo. "Królewscy" kończyli w osłabieniu

DW
EASTNEWS
Espanyol - Real Madryt 2:4. Podopieczni Santiago Solariego zagrali bardzo ofensywnie, co bardzo im się opłaciło. Zaledwie po kwadransie gry prowadzili już 2:0 i utrzymali tę przewagę do końca spotkania. Dwa gole strzelił Karim Benzema. Real kończył w "10" po tym, jak w 72. minucie czerwoną kartkę obejrzał Raphael Varane.

Espanyol - Real Madryt 2:4

Real Madryt miał w niedzielę zamiar odpowiedzieć na wygraną Sevilli. Los Blancos walczyli z byłym klubem Grzegorza Krychowiaka o 3. pozycję w tabeli. W sobotę podopieczni Pablo Machina rozbili Levante aż 5:0. Espanyol bardzo dobrze rozpoczął aktualny sezon La Liga. Teraz jednak drużyna prowadzona przez Rubiego notuje fatalną serię i przedłużyła ją po spotkaniu z Realem. Pierwszy gol padł już 4. minucie - Luka Modrić spokojnie wpadł w pole karne, bez żadnej agresji ze strony rywala. Mając dużo miejsca zdecydował się na strzał, który został odbity przez Diego Lopeza. Na swoim miejscu był jednak Benzema, który wpakował piłkę do praktycznie pustej bramki.

Po zaledwie kwadransie mieliśmy już 2:0 dla gości. Sergio Ramos wyskoczył najwyżej po dośrodkowaniu przez Toniego Kroosa i Diego Lopez nie miał żadnych szans. Po 10 minutach w końcu do głosu doszli gospodarze. Leo Baptistao przejął piłkę, która odbiła się od Sergio Ramosa. Zawodnik gospodarzy huknął bez zastanowienia i Thibault Courtois nie miał żadnych szans.

Do przerwy Real utrzymał jednak dwubramkową przewagę zdobytą na początku spotkania. Gdy wydawało się, że Espanyol odzyskiwał kontrolę w tym meczu to znowu Real Madryt udowodnił swoją wielkość. Vinicius rozegrał świetną dwójkową akcję z Benzemą i Francuz sprytnym płaskim strzałem pokonał bramkarza.

W 67. minucie ogromne zamieszanie w polu karnym Espanyolu skrzętnie wykorzystał Gareth Bale. Po pięciu minutach Raphael Varane sfaulował rywala tuż przed polem karnym. Francuz dopuścił się przewinienia, gdy napastnik gospodarzy był w sytuacji sam na sam z bramkarzem. "Królewscy" musieli uważać, aby nie wypuścić zwycięstwa z rąk.

Gospodarzy było jeszcze stać tylko na jedno trafienie, ale za to jakie - może śmiało kandydować o miano bramki kolejki. Roberto Rosales otrzymał świetne podanie z głębi pola, przyjął piłkę klatką i bez zastanowienia huknął wolejem pod poprzeczkę.

Espanyol - Real Madryt 2:4

LIGA HISZPAŃSKA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24