Efektowne zwycięstwa Pogoni Lębork, Gryfa Słupsk i Bytovii Bytów

Krzysztof Niekrasz
Pogoń Lębork
Ósma kolejka jesiennych meczów była bardzo udana dla drużyn z podokręgu słupskiego.

POGOŃ LĘBORK - JANTAR USTKA 4:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Michał Kowalkowski (4), 2:0 Mateusz Klecha (76), 3:0 Wiktor Miotk (82), 4:0 Łukasz Kwaśnik (87).
Kibice w Lęborku cieszyli się z trzeciego zwycięstwa (drugiego u siebie) w rundzie jesiennej. Pogoń zaliczyła dobry występ i zasłużenie wysoko pokonała usteckiego Jantara, w którym po kontuzji do grania powrócił napastnik Łukasz Stasiak. Lęborczanie dominowali na boisku, a zwłaszcza w II połowie.

- Nic się nie kleiło, nic nam nie szło. Zagraliśmy słaby mecz. Oddaliśmy pole lęborczanom i przegraliśmy. Brak w składzie Bartka Granosika i Bartka Oleszczuka był mocno widoczny. Pogoń grała zdecydowanie i widać było, że jej gracze są uskrzydleni po ostatnim zwycięstwie z Bytovią w Bytowie. Różnica fizyczności była po stronie pogonistów - ocenił Dominik Kaczmarek, trener usteckiego Jantara.

- Na pewno jesteśmy szczęśliwi z okazałego zwycięstwa. Zawodnicy zostawili dużo zdrowia na boisku. Pogratulować należy młodzieży z Ustki, bo w pierwszej części spotkania dużo nam przeszkadzała i krwi napsuła. Myślę, że można było się jeszcze pokusić o strzelenie jednej czy może dwóch bramek, ale na pewno nie narzekamy. Nasz plan został wykonany w stu procentach. Z tyłu zagraliśmy na zero i z tego się cieszymy - oznajmił Grzegorz Bednarczyk, szkoleniowiec lęborskich pogonistów.
Pogoń: Kolke, Kozerkiewicz, Musuła, Romanek, Iwański, D. Wojda ż.k. (80 Kwaśnik), Ronowski (58 K. Wojda), Kowalkowski (63 Konkel), Kajca (70 Miotk), Klecha (82 Okrój), Siłkowski.

Jantar: Czaja - Zych, Król, Szałek, Rymarz ż.k., Grygiel (89 Poliszczuk), Marchenko (46 Data), Budziński ż.k., Kulczyk (46 Wonitowy ż.k.), Mike (32 Biernat - 67 Szpak), Stasiak.

GRYF SŁUPSK - BOROWIAK CZERSK 5:1 (3:0)

Bramki: 1:0 Patryk Dąbrowski (rzut rożny - 19), 2:0 Przemysław Rusiecki (26), 3:0 Maciej Kozakowski (45), 4:0 M. Kozakowski (48), 5:0 Bartosz Stankiewicz (80), 5:1 Takuto Okawa (86)

W Słupsku Gryf pewnie i efektownie pokonał czerskiego Borowiaka. Było to trzecie zwycięstwo gryfitów w IV lidze.
Już w 35. sekundzie, po dośrodkowaniu z lewej strony, bramkę mogli uzyskać goście, ale na szczęście doświadczony Kamil Gołębiewski nie dał się zaskoczyć. Początkowo więcej przy piłce byli piłkarze Borowiaka. To jednak Gryf objął prowadzenie po fantastycznym strzale bezpośrednio z rzutu rożnego w wykonaniu Patryka Dąbrowskiego. Gryfici chcieli szybko pójść za ciosem. Miłosz Mokwa wybronił strzał głową Marcjana Majchera, a następnie Wiktora Ciechańskiego z okolic końca pola karnego. Po kolejnej akcji i zagraniu z prawej strony na 2:0 z bliska podwyższył Przemysław Rusiecki. Groźnie było też pod bramką słupską. Gołębiewski obronił strzał Japończyka Takuto Okawy, a dobitkę Patryka Dudy zablokował Daniel Piechowski. W 34. minucie do siatki trafił Dominik Butowski, ale był na pozycji spalonej. Po rzucie rożnym główkował jeszcze Piechowski, jednak futbolówkę z linii bramkowej wybił obrońca Borowiaka. Następnie Mokwa wybronił strzał Rusieckiego i dobitkę Wiktora Ciechańskiego. Tuż przed przerwą na 3:0 strzałem z około 15 metrów kolejną bramkę zdobył Maciej Kozakowski. On zamknął pierwszą połowę, on też ją rozpoczął od kolejnej bramki. Uderzył w długi róg, a piłka odbiła się jeszcze od słupka. W 68. minucie udana interwencją popisał słupski golkiper. Następnie po podaniu Dąbrowskiego nad bramką piłkę posłał Szymon Mytych. Potem po zagraniu Majchera z lewej strony nie zdążył z uderzeniem głową Bartosz Stankiewicz. Poprawił się jednak później, zdobywając ładną bramkę z woleja. Bramkarz gości obronił strzał Dąbrowskiego. Ambitni goście walczyli o zdobycie gola honorowego i udało się to Okawie w 86. minucie po strzale z bliska w dolny róg. Japończyk próbował podobnej akcji jeszcze raz, ale trafił w słupek.
- Cieszy mnie bardzo skuteczność. Dużo rozmawialiśmy na ten temat, żeby w sytuacjach stuprocentowych z większą determinacją i zimną krwią podchodzić i je wykorzystywać. W poprzednich meczach potrzebowaliśmy dużo sytuacji, by zdobyć bramkę. Tak jak obiecałem, chcemy grać do przodu. Chcemy grać dla kibiców. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze to będzie dobre dla wyniku, ale mamy ten rok czasu, by się piłką cieszyć. Jak będziemy grać do przodu i starali się grać ofensywnie, to większa liczba ludzi zawita na stadion przy ulicy Zielonej - oświadczył Tadeusz Żakieta, trener słupskich gryfitów.
Gryf: Gołębiewski - Świdroń, Piechowski (79 Piekarski), Kozakowski, Butowski, W. Ciechański (65 Sz. Mytych), Dąbrowski, Książkiewicz, N. Ciechański (84 Mondrzejewski), Majcher (79 Jakubowski), Rusiecki (59 Stankiewicz).

GRYF WEJHEROWO - SPARTA SYCEWICE 0:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Łukasz Skierka (rzut karny - 20), 0:2 Ł. Skierka (35).
Nie takiego rezultatu spodziewali sie sympatycy futbolu w Wejherowie. Ich Gryf uległ dobrze dysponowanej Sparcie. Pierwsza połowa ustawiła mecz. Po zmianie stron optyczną przewagę mieli gospodarze. Dobrze rozwijającym się akcjom brakowało wykończenia i to był główny mankament piłkarzy Gryfa. Bardzo często wejherowianie próbowali różnych sposobów na strzelenie goli, ale sycewicki bramkarz Daniel Libigocki był świetnie dysponowany i zachował czyste konto. Do końca sobotniej rywalizacji Sparta była czujna i kontrolowala wydarzenia na boisku, a tym samym podopieczni Marcina Rusakiewicza osiągnęli zwycięstwo.
Sparta: Libigocki - Cudziło, Bobrowski, Michalak, Barszcz, Kowalik (65 Solczak), Kosiński (75 Maciej Dawid), Marcel Pietrykowski, Kacper Dawid, Miecznikowski (10 Kopciński), Skierka ż.k.

WIERZYCA PELPLIN - BYTOVIA BYTÓW 1:3 (1:1)
Bramki: 1:0 Daniel Sławiński (rzut karny - 35), 1:1 Wołodymyr Kajdrowicz (39), 1:2 Kacper Bąkowski (71), 1:3 W. Kajdrowicz (89).
Pierwsza połowa wyrównana ze wskazaniem na pelplinian. Po przerwie skuteczniejsza była Bytovia.
- Cieszy zwycięstwo. Moi zawodnicy zrealizowali plan taktyczny i dzieki temu druzyna zainkasowała trzy cenne punkty - stwierdził Karol Szymlek, trener Bytovii.

Bytovia: Pupka-Lipiński, Wdowiak, P. Leik, Szmidke, P. Wolski, Błaszkowski, Regliński, Kajdrowicz, Bąkowski (80 S. Wirkus), Kropidłowski (80 Kąkol), Głowiński (85 Rzepiński).

MKS WŁADYSŁAWOWO - ANIOŁY GARCZEGORZE 2:2 (1:2)
Bramki: 0:1 Mateusz Słumiński (2), 1:1 Maciej Zwoliński (14), 1:2 Błażej Tomasiewicz (głową - 45), 2:2 Dominik Klecha (rzut karny - 65).
Anioły były faworytem, ale trochę zawiodły. MKS walczył niezwykle ambitnie.
- Szkoda straconych punktów. Remis nie daje satysfakcji, bo liczyłem na wygrany mecz - powiedział Tadeusz Wanat (junior), trener Aniołów Garczegorze.

Anioły: Mayer - Bloch, Ł. Łapigrowski ż.k., Narewski (46 Gregorek), B. Tomasiewicz, F. Tomasiewicz, Choszcz ż.k., Wojach ż.k., Słumiński (75 Pankratow), Syldatk (60 Kowalski), Szaradowski (60 Bornowski).

Pozostałe wyniki gier w 8. kolejce: GKS Kowale - Chojniczanka II Chojnice 1:2, Powiśle Dzierzgoń - Czarni Pruszcz Gdański 1:5, Grom Nowy Staw - Jaguar Gdańsk 0:1, AS Kolbudy - Arka II Gdynia 2:3, Pomezania Malbork - Wikęd Luzino 1:2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Efektowne zwycięstwa Pogoni Lębork, Gryfa Słupsk i Bytovii Bytów - Głos Pomorza

Wróć na gol24.pl Gol 24