eFootball 2022 (PES) zmiażdżony przez graczy. Niecałe 10% pozytywnych recenzji

Decyzja Konami o przerobieniu serii eFootball (dawniej Pro Evolution Soccer) na tytuł free-to-play została przyjęta z mieszanymi - delikatnie mówiąc - uczuciami przez fanów wirtualnej piłki nożnej. Przynajmniej tak było przed wczorajszą premierą, bo od samego początku eFootball 2022 stał się... jedną z najgorzej ocenianych gier na Steamie. Recenzje gry na platformie Valve są obecnie "przytłaczająco negatywne". W sumie projekt skomentowało do 30 września, do godziny 16:00 3,209 osób, z czego tylko 274 - czyli 8 procent - oceniło pozycję pozytywnie.

Można było przewidzieć, że wielu internautów pójdzie za "chwalebnym" przykładem tych, którzy lubią tzw. bombardowanie recenzjami, często bez związku z faktyczną jakością gry. Możemy wziąć poprawkę na kilkadziesiąt z tych recenzji, zwłaszcza że spora część osób nie zdążyła jeszcze w nowego PESa zagrać. Jedno jest pewne - negatywne recenzje są podyktowane masą mankamentów w najnowszym tytule Konami.

Co sprawiło, że eFootball 2022 jest tak zły? Że - jak stwierdził autor jednej z najpopularniejszych opinii - Steam powinien wprowadzić "opcję zwrotu pieniędzy za darmowe gry", a o tytule mówi się, że jest bardziej "psychologicznym horrorem" niż wirtualną piłką nożną?

Lista zarzutów jest bardzo długa, zwłaszcza jeśli wierzyć najbardziej krytycznym recenzjom na Steamie. Gracze nie są zachwyceni odświeżonym silnikiem, którego "świeżość" nie polega na poprawieniu wydajności gry (zdaniem wielu praktycznie nieobecnej), ale na fatalnych tłach, rozmytej grafice rodem z budżetowych gier na smartfony (jedyne dostępne rozdzielczości to 720p i 900p) i kiepskiej optymalizacji.

Niestety, zarzuty nie kończą się na krytyce grafiki. Sterowanie zostało opisane jako "ślamazarne i słabo reagujące". Zmiana zawodników, podania, obrona - można by wymieniać dowolną ilość mechanik i okazałoby się, że ani jedna z nich nie przypadła graczom do gustu. Do tego dochodzi bardzo skromna zawartość, mająca więcej wspólnego z wersją demonstracyjną niż pełnoprawną produkcją. Dodać do tego masę błędów i usterek - mamy kandydata na największe rozczarowanie tego roku.

Fani serii PES - choć nieliczni - są bardzo rozczarowani i to uczucie jest najgorsze z perspektywy samych graczy. Przypomnijmy, że rok temu nie otrzymaliśmy pełnoprawnej odsłony, a jedynie sezonową aktualizację, ponieważ - jak tłumaczyło Konami - twórcy chcieli skupić się na dostarczeniu prawdziwie nextgenowej wersji w 2021 roku. Przerwa zaowocowała wytworem, o którym trudno powiedzieć cokolwiek dobrego.

Poniżej przedstawiamy najlepiej oceniane recenzje użytkowników, którzy mieli już "przyjemność" wypróbować na własnym sprzęcie nowego PESa.

"Grafika jak z telefonu, brak optymalizacji, modele wyglądają jakby robił je amator. Te same animacje w niektórych miejscach, komentator identyczny jak wcześniej..." - pisze użytkownik Tightend82 na Steamie.

"Konami, dlaczego? Większość graczy zostanie przy PES 2021 lub ucieknie do FIFA 22" - Adecki.

"Jak na razie nie da się w to grać bardzo źle" - echa ram pam pam pam.

"To jest jakiś żart. Najgorsza gra piłkarska, w jaką kiedykolwiek grałem. To jest po prostu tytuł mobilny. Piłka waży 100 kilogramów, kontakty między zawodnikami są chaotyczne, nic nie wygląda na dobrze zrobione. Wstyd" - GaryTheSnail.

"Dwa lata. Ludzie czekali dwa lata, skuszeni obietnicą, że ta gra będzie przełomowa. Jedynym logicznym i wiarygodnym wytłumaczeniem dlaczego produkcja jest tak zła jest to, że Konami chce ogłosić bankructwo. To zabawne i smutne jednocześnie. Wydali pełną grę, której brakuje zawartości. Nawet opcje taktyczne zostały okrojone. Straszne, po prostu straszne"- RascalDi.

"Skasowałem po dwóch meczach. Najwyraźniej uznali, że PES Mobile był sukcesem, więc zrobili odpowiednik na PC i konsole. Gra nie jest już płynna. AI reaguje powoli. Modele postaci miały stwarzać dynamiczne widowisko, a ich ruchy są nierealistyczne" - Keven.

"Nierealistyczny silnik. Żegnaj PES"- SuperPotato.