Eintracht - Bordeaux LIVE! Po raz pierwszy od 18 lat

Zbyszek Anioł
W grupie F Ligi Europy po raz pierwszy od 18 lat ponownie w meczu o stawkę zmierzą się zespoły Eintrachtu Frankfurt i Girondins de Bordeaux. Kto wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku?

W 1995 roku oba zespoły spotkały się w rozgrywkach Pucharu Intertoto. Wówczas Żyrondyści wygrali wyraźnie 3:0. W zespole Bordeaux grali wtedy m.in. Bixente Lizarazu, Christophe Dugarry i Zinedine Zidane. Cała trójka trzy lata później została mistrzami świata i stanowiła o sile wybitnej francuskiej generacji piłkarzy. Bordeaux zresztą poprzez Puchar Intertoto awansowało potem do Pucharu UEFA. W tych rozgrywkach francuski zespół radził sobie znakomicie i przegrał dopiero w finale z Bayernem Monachium.

Teraz na Stade Chaban Delmas nikt nawet nie marzy, aby powtórzyć taki sukces. W Bordeux nie ma w tym momencie piłkarzy pokroju chociażby Lizarazu, a o Zidanie nawet nie wspominając. W poprzednim sezonie Żyrondyści wygrali grupę, ale ich przygoda z Ligą Europy skończyła się już w 1/8 finału, gdzie zostali wyeliminowani przez Benficę Lizbona (0:1 i 2:3). Wcześniej francuski klub miał trzy lata przerwy od europejskich pucharów. W sezonie 2008/2009 w czwartej rundzie lepsza okazała się drużyna Galatasaray Stambuł.

I tak dalej największym osiągnięciem Girondins de Bordeaux na europejskiej arenie jest wspomniany finał Pucharu UEFA. Ciężko sobie wyobrazić, aby w tym sezonie się to zmieniło. Tym bardziej, że zespół Ludovica Obraniaka kiepsko zaczął rozgrywki ligowe: po pięć kolejkach ma tylko pięć punktów i zajmuje dopiero szesnaste miejsce.

W Bundeslidze również rozegrano pięć kolejek i powodów do dumy nie mają piłkarze Eintrachtu, którzy wygrali dwa mecze i przegrali trzy. W niemieckim zespole nikt nie myśli o tym, aby zawojować Europę. Gra w europejskich pucharach będzie pewnie tylko dodatkiem do ligi, gdzie po pierwsze Eintracht chce zająć bezpieczne miejsce, jak najdalej od strefy spadkowej. Jak się uda (tak jak w minionym sezonie) to może nawet powalczyć o czołowe lokaty. Wyjście z grupy F będzie dla Eintrachtu dobrym wynikiem, a przy okazji do klubowej kasy wpadnie trochę pieniędzy.

Do tej pory niemiecki klub grał w pięć razy w europejskich pucharach z francuskimi klubami. Dwa razy wygrał, raz zremisował i dwa razy przegrał. Na własnym stadionie odniósł dwa zwycięstwa. Eintracht wraca do europejskich pucharów po siedmiu latach przerwy. Co ciekawe jest niepokonany od pięciu meczów (dwa zwycięskie spotkania eliminacyjne w tym sezonie i trzy remisy w grupie w sezonie 2006/2007).

Dobrą passę będą chcieli przerwać im Żyrondyści, którzy do tej pory z niemieckimi klubami radzili sobie całkiem nieźle. Z 25 meczów, wygrali 14, przegrali 9 i zremisowali 2. Z czterech ostatnich wizyt na niemieckich stadionach nie przegrali żadnego spotkania.

W grupie F są jeszcze cypryjski APOEL Nikozja oraz izraelskie Maccabi Tel-Aviv.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24