- Czekałem prawie cały sezon na debiut w ekstraklasie, ale cierpliwość u młodych zawodników jest najważniejsza. W końcu ta szansa przyszła, ważne, żeby jej nie zmarnować. Specjalnej adrenaliny nie było. Traktowałem to spotkanie jako kolejny mecz. Zrobiłem swoje. W pierwszej połowie cała drużyna grała dobrze w defensywie, nie pozwalaliśmy Miedzi na zbyt wiele. Zespół z Legnicy nie stwarzał groźnych sytuacji. U nas, zwłaszcza po przerwie, zawodziła skuteczność. Stworzyliśmy kilka dobrych okazji, ale żadnej nie wykorzystaliśmy. Dobrze, że nie straciliśmy głupiej bramki - mówił po meczu Paweł Sokół, bramkarz Korony.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?