- Na Śląsk jechaliśmy po najsłabszym, jeśli chodzi o grę obronną, meczu w naszym wykonaniu. Strata czterech goli (w wygranym 6:4 meczu z Olimpią Szczecin - przyp. red.) nie przystoi Górnikowi. Tym bardziej cieszymy się, że udało nam się poprawić to, co było złe i wywieźć z Sosnowca trzy punkty. To podniosło nasze morale - opisuje trener zielono-czarnych, Piotr Mazurkiewicz.
Obydwa gole w środowym starciu z Czarnymi zdobyła Ewelina Kamczyk. Po raz pierwszy Annę Szymańską pokonała już w 4. minucie, a wygraną swojej drużynie zapewniła na sześć minut przed końcem pierwszej połowy.
W czwartek łęcznianki miały dzień odpoczynku, a już w piątek rozpoczęły końcowe odliczanie do sobotniej potyczki z AZS PWSZ Wałbrzych. W tej drużynie latem doszło do wielu zmian, a zespół opuściły piłkarki, które stanowiły o jego sile. Teraz natomiast pierwszoplanową rolę w AZS odgrywa doskonale znana w Łęcznej Alicja Materek.
- Wiem, jaki ma potencjał, ale trzeba pamiętać, że jedna zawodniczka nigdy nie wygra całego meczu. Przypuszczam, że AZS zacznie w niskim pressingu, a my będziemy musieli umieć sobie z tym poradzić. Spodziewam się trudnego spotkania, bo przeciwko Górnikowi każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony - mówi Piotr Mazurkiewicz.
Co ważne, w sobotnim meczu nie będzie mogła wystąpić Patricia Hmirova, która w środę obejrzała czwartą w sezonie żółtą kartkę. - Mam jednak plan na to, jak ją zastąpić - zapewnia szkoleniowiec.
Początek potyczki rozgrywanej na stadionie przy Al. Jana Pawła II 13 w Łęcznej zaplanowano na godz. 12. Spotkanie będzie transmitowane na kanale Łączy nas piłka w serwisie YouTube.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?