Napastnik Bayernu Monachium obawia się, że rywale będą polować na jego nogi. - Spodziewam się, że Szkoci zagrają bardzo agresywnie. I niekoniecznie zgodnie z przepisami – twierdzi „Lewy”. Nie bez powodów. W październikowym meczu na Narodowym (zremisowanym 2:2) Gordon Greer prawie złamał mu nogę. Po spotkaniu pokazywał dziennikarzom połamany ochraniacz i ranę na piszczelu, przez kontuzję nie zagrał w następnym meczu Bundesligi.
Asystent selekcjonera reprezentacji Szkocji Gordona Strachana Mark McGhee wyśmiał narzekania Lewandowskiego. - To chyba jego psychologiczne gierki. Typowe dla piłkarzy z kontynentu biadolenie, że Brytyjczycy grają siłową piłkę. Kto przekona mnie, że Polacy nie grają fizycznie? To wielcy, silni faceci. Naszym zawodnikom też się od nich oberwie. Nie bójcie się, Lewandowski nie siedzi teraz w hotelu myśląc „Kurczę, oni mogą mnie kopać!” - cytuje go szkockie wydanie „The Timesa”. Jeszcze dalej poszedł tabloid „Daily Star”, który poświęcił niemal całą ostatnią stronę na tekst pod tytułem „Lewandowski [to] tchórz!”.