El. Ligi Konferencji. Raków Częstochowa - Rubin Kazań 0:0
Raków miał swoje momenty, ale ostatecznie oddał ledwie dwa celne strzały - oba w końcówce. Dobry początek zaliczył Mateusz Wdowiak. Wahadłowy szalał na prawej flance, co szybko dostrzegł trener Leonid Słucki, ściągając swojego lewego obrońcę w 18 minucie.
W tym meczu Rakowowi nie zabrakło ambicji, ale zabrakło konkretów. Najbliższy strzelenia gola był Ivi Lopez. Hiszpan po uderzeniu bezpośrednio z rzutu wolnego kopnął minimalnie obok, obijając jednego z przeciwników z muru.
Podczas meczu jak i przez cały dzień w Bielsku padał deszcz. Ucierpiały na tym... koszulki Rubina. Kilku piłkarzom odkleiły się litery z nazwisk i numery. W przerwie Rosjanie postanowili... domalować same cyfry, ale takiej prowizorki nie uznał sędzia z Portugalii, który nakazał wymienić koszulki na nowe. O dziwo takie się znalazły. Po co więc Rosjanie kombinowali z flamastrem - tego nie wiadomo.
Rubin, jako murowany faworyt dwumeczu, parokrotnie postraszył Raków, ale na wysokości zadania stanął bramkarz Vladan Kovacević, który jest najlepszym letnim wzmocnieniem zespołu.
Odnotujmy, że w meczu potencjalnych rywali Rakowa w IV rundzie też padł remis. Belgijski Gent zremisował u siebie 2:2 z łotewskim RFS Ryga, co stanowi nie lada niespodziankę.
Piłkarz meczu: Vladan Kovacević
Atrakcyjność meczu: 5/10
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?