Ten wynik oznacza koniec marzeń mistrzyń Polski o awansie do kolejnej rundy kwalifikacji Champions League.
Co prawda podopieczne trenera Marka Chojnackiego zagrają jeszcze w niedzielę w południe z mistrzem Litwy FC Gintra, ale to tylko spotkanie pocieszenia i walka o trzecie miejsce w turnieju. FC Gintra przegrała z fiński KuPS Kuopio 0:2. Skandynawki jutro zagrają w finale z Anderlechtem Bruksela (stadion przy al. Unii, godz. 18).
Zwycięzca turnieju wywalczy awans do decydującej rundy eliminacji o fazę grupową.
Premia za wygranie turnieju wynosi 100 tys. euro, a za awans do fazy grupowej LM - cztery razy więcej.
- Wielka szkoda, bowiem nasz zespół prowadził 2:0 i wydawało się, że udała się uporać z doświadczonymi w europejskich bojach rywalkami - mówi Janusz Matusiak, prezes łódzkiego klubu. - Niestety, rywalizacja skończyła się dla nas smutno. Nie ma co ukrywać, ale po tym spotkaniu został spory niedosyt. Wielka szkoda, bo była szansa na zwycięstwo. Taki jest jednak sport. Wyraźnie było widać, że brakuje nam obycia na europejskich, piłkarskich salonach. Dziewczyny odebrały gorzką lekcję futbolu, ale mam nadzieję, że te doświadczenia będą procentować w przyszłości.
Drużyna TME SMS Łódź inauguracyjne spotkanie nowego sezonu ekstraklasy rozegra w środę 24 sierpnia. Przeciwniczkami łodzianek będą piłkarki Sportis KKP Bydgoszcz.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?