Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

eWinner 2 liga. Andreja Prokić, napastnik Stali Rzeszów: Motor Lublin musi, my chcemy

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Paweł Dubiel
W konferencji prasowej przed meczem z Motorem Lublin udział wziął Daniel Myśliwiec, trener Stali Rzeszów, a także jej napastnik Andreja Prokić. - W nas jest pragnienie zwycięstw i teraz nie będzie inaczej - zapewnia opiekun rzeszowian.

Był pan na meczu pucharowym Motoru Lublin z Pogonią Siedlce. Jakie wyciągnął pan wnioski z tego spotkania?
Daniel Myśliwiec: Potwierdziło nam się to, co wiedzieliśmy po wcześniej analizie, że Motor ma swoje schematy ofensywne, które z dużą łatwością mógł zaprezentować w tym meczu. Mam tu na myśli choćby wyjście bocznego obrońcy wyżej, wcięcia za linię obrony do napastników i zgrywanie przez nich piłek. To na pewno było bardzo mocno zauważalne i dało fajny efekt. Wyjazd ten był produktywny nie tylko ze względu na możliwość obejrzenia meczu Motoru, ale również przyjrzenia się atmosferze jaka panuje w drużynie, ale i w ogóle w klubie, bo było na trybunie byli ludzie decyzyjni i dali bardzo fajne sygnały.

Czuć więc, że jest tam ogromna presja?
Daniel Myśliwiec: Motor na pewno chce wygrywać, chciałby być w miejscu, w którym my akurat jesteśmy. Nie chodzi o to, abym punktował ich błędy czy problemy, bo nie wiemy do końca jakie są. Możemy tylko interpretować zachowanie i jaka jest otoczka wokół klubu. Nie trudno spojrzeć w tabelę, która oczywiście na tym etapie nie ma znaczenia, i przyznać, że 13 punktów robi różnicę. Motor po meczu z nami może być na dziesiątym miejscu, jeśli dobrze liczę, a to nie powoduje komfortu pracy. Wiem, że my musimy się skupić na sobie, mając pełną wiedzę i świadomość tego, jakie są mocne atuty Motoru. Oprócz schematów ofensywnych jest to też różnorodna forma obrony, będąc purystą taktycznym, można mówić o czterech ustawieniach w obronie, a także bardzo powtarzalnych stałych fragmentach. O tych wszystkich atutach Motoru wiemy i przekazaliśmy to drużynie, a jak on sobie poradzi z naszymi, to już zobaczymy w niedzielę.

Gdzie widzisz najmocniejsze punkty Motoru?
Andreja Prokić: Jak zawsze mieliśmy oczywiście analizę przeciwnika i na pewno nie będziemy zdradzać teraz wszystkich rzeczy, ale na pewno pierwsze, co się rzuca w oczy, to napastnik Fidziukiewicz, który strzelił dużo goli. To na pewno nie jest słaby zespół, jakieś problemy mają, ale dalej będą walczyć o awans. Dla nich ten mecz z nami jest bardzo ważny i będą chcieli zmniejszyć stratę do nas.

Motor, przed sezonem, był wymieniany jako główny kontrkandydat Stali Rzeszów, a jego strata jest już duża. Podchodzicie do tego w ten sposób, że wygrywając w zasadzie eliminujecie sobie jednego z głównych rywali?
Daniel Myśliwiec: Nie, bo my do każdego rywala podchodzimy tak samo. Nie patrzymy więc na to, co jest za nami, a tylko i wyłącznie przed siebie. Myślę, że to w pewnym sensie buduje naszą siłę. Jest przyzwoicie, ale my wiemy do czego chcemy dążyć, jak się rozwijać, aby dorobek punktowy powiększać, bez względu na to, czy ten kto z nami rywalizuje ma ich mniej czy więcej.

Andreja Prokić: Myślę, że wewnątrz nas jest taka mobilizacja, aby każdy mecz wygrać. Nie że musimy, tylko chcemy, aby teraz jesienią mieć jak najwięcej punktów, bo wiosną lubi bywać różnie i często jest ciężej. Póki nasza gra jest przyzwoita, punktujemy, chcemy iść za ciosem i każde kolejne spotkanie wygrać. Mamy jeszcze sześć meczów w tym roku i liczymy na komplet punktów.

Motor zapewne nie postawi na mocną defensywę, tylko będzie chciał grać w piłkę. Dzięki temu może to być dla was łatwiejszy mecz?
Andreja Prokić: Różnie może być, ale pamiętam naszą szatnię po meczu z Ruchem Chorzów, gdzie nie byliśmy do końca zadowoleni. To był taki fajny mecz, ale nie wygraliśmy. Teraz czeka nas kolejne tego typu spotkanie i nie interesuje nas tylko punkt. Myślę, że to będzie otwarty futbol z obu stron, bo Motor musi, a my bardzo chcemy.

Ruch Chorzów, jako jedyny, wygrał na Arenie Lublin i był wtedy zespołem lepszym. Czy tamten mecz dał panu pewien drogowskaz?
Daniel Myśliwiec: Jeszcze bardziej trafne będzie odniesienie się do meczu z Chojniczanką, bo ten z Ruchem był na samym początku sezonu. Pamiętam jednak tamto spotkanie bardzo dobrze. Tak, Ruch był zdecydowanie lepszym zespołem, ale w momencie, kiedy zadowolił się zaliczką z pierwszej połowy i tym, że prowadzi, przestał być sobą i wtedy Motor doszedł do głosu. Jeśli chodzi o spotkanie z Chojniczanką, to był mecz, który ja sobie obiecałem, że nigdy w życiu nie chciałbym, żeby tak mecz wyglądał, bo miałem wrażenie, że oglądam dwa zespoły, które bardziej nie chcą przegrać, niż chcą wygrać. Tak jak powiedział Andreja, w nas jest pragnienie zwycięstw i teraz nie będzie inaczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: eWinner 2 liga. Andreja Prokić, napastnik Stali Rzeszów: Motor Lublin musi, my chcemy - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24