Wisła to beniaminek eWinner 2 ligi, ale nie brakuje w tym zespole piłkarzy, którzy z niejednego pieca chleb jedli. Najważniejszą postacią drużyny jest bez wątpienia napastnik Adrian Paluchowski, który zdobył już 5 bramek w tym sezonie.
Trener Mariusz Pawlak ma jednak w swojej talii więcej asów. Mamy choćby Emila Drozdowicza, Krystiana Putona czy Bartłomieja Bartosiaka. No i jest jeszcze dobrze znany przy ulicy Hetmańskiej obrońca Błażej Cyfert.
- Po awansie trener Pawlak zmienił trochę strukturę ofensywną, czy defensywną, ale mechanizmy ataku zostały te same, a w obronie są bardzo zbliżone. Jest to drużyna, która raczej broni w średnim bloku, a czasami w niskim. Potrafi stworzyć przewagę szczególnie w bocznych sektorach i tego na pewno się spodziewamy. Widać też dużą powtarzalność, jeśli chodzi o kontrataki - charakteryzuje rywala Daniel Myśliwiec, trener rzeszowian.
W jego zespole nastroje oczywiście dopisują. Stal jest liderem, ma już całkiem sporą przewagę nad rywalami, a w trzech ostatnich meczach nie straciła bramki.
- Na pewno jest to budujące i daje dużą pewność siebie, ale nie zwracałbym na to wielkiej uwagi. Ważne jest, że zespół dobrze funkcjonuje i bardzo dobrze punktuje
- mówi Wiktor Kaczorowski, bramkarz Stali.
- Spodziewam się trudnego spotkania, jak to zresztą było i w poprzednich meczach, ale jeśli zagramy na 100 procent swoich możliwości, to przywieziemy trzy punkty z Puław - zakończył.
- Zdajemy sobie sprawę z jakości rywali i transferów, jakich dokonali latem. Nie ukrywam, że i w moim notesie pojawiły się nazwiska zawodników, którzy trafili do Rzeszowa. My moglibyśmy sobie jednak w ich kontekście pozwolić jedynie na 50% faktury. Wartość zespołu Stali jest wysoka, ale wszystko rozstrzygnie się na boisku - powiedział dla Kuriera Lubelskiego trener puławian.
Jesteśmy na Facebooku
- Wierzę w to, że stać na to, by zagrać na dobrym poziomie. Na pewno ten mecz będzie otwarty. Wiemy, jak Stal gra. Nie będziemy murować bramki. Widać pewność w zespole naszych rywali. Dynamika, timing, podania, boiskowe cwaniactwo to tylko niektóre z zalet rzeszowian. Rozgrywki pokazały jednak, że da się im strzelić bramkę. My też spróbujemy. Nie będziemy patrzeć na nazwiska. Każdy musi wyjść i wykonać swoją pracę. Jest to na pewno jedno z trudniejszych spotkań. Liczymy jednak na to, że Stal w końcu przegra mecz. Oby stało się to w Puławach - dodał Mariusz Pawlak.
Początek sobotniego spotkania o godzinie 16.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?