tal Rzeszów w ostatnim czasie punktuje trochę słabiej, ale wciąż jest liderem, mając dosyć sporą przewagę nad 3. miejscem. U siebie musi jednak wygrywać, tym bardziej że rywalem będą rezerwy Śląska Wrocław, a więc zespół, który jest ligowym średniakiem, a na wyjazdach radzi sobie słabo.
Wrocławianie są drużyną nieobliczalną, potrafili bowiem zremisować z Motorem Lublin, czy ograć KKS Kalisz, by z drugiej strony podzielić się punktami z Sokołem Ostróda. To było w ostatniej serii spotkań i na pewno chluby tej ekipie nie przynosi.
To więc biało-niebiescy są zdecydowanym faworytem tego starcia i każde inne rozstrzygnięcie, niż ich wygrana, będzie sporą niespodzianką. A jeśli wciąż drużyna Daniela Myśliwca chce mieć zapas punktowy, to z takim rywalem, na własnym boisku, ma wręcz obowiązek wygrać.
- Nie będę oryginalny mówiąc, że chcemy się skupić na sobie i wspiąć się na swój najwyższy poziom, a jak to się nam uda, to żadna drużyna nie jest nam straszna
- stwierdził Piotr Głowacki, kapitan rzeszowian.
W poprzednim sezonie Stali różnie się wiodło z tym rywalem, u siebie wręcz został zbita, przegrywając 0:3.
- Dla mnie to już odległa historia. Tak naprawdę u nas nie jest za wielu piłkarzy, którzy grali w tamtym meczu, a więc nie ma co do tamtego meczu wracać - mówi Piotr Głowacki.
- Mamy cel, aby grać na zero z tyłu, tego chcemy i pokazujemy, że umiemy to robić, więc mam nadzieję, że wygramy do zera - dodaje.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?