Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalna passa nie została przełamana. Odra Opole remisuje GKS-em Jastrzębie

Paweł Sładek
Ósmy mecz z rzędu bez zwycięstwa nad GKS-em Jastrzębie stał się faktem.
Ósmy mecz z rzędu bez zwycięstwa nad GKS-em Jastrzębie stał się faktem. Paweł Sładek
Odra Opole rozpoczęła mecz zadziwiająco dobrze. Od szóstej minuty prowadziła 2:0, jednak na tym strzelanie gospodarzy się zakończyło. GKS doprowadził do wyrównania, a to oznaczało podział punktów i ósmy mecz z rzędu bez wygranej w bezpośredniej rywalizacji

Historia piłki nożnej uczy nas tego, że bramka strzelona na samym początku spotkania w pewnym stopniu ustawia jego dalszy przebieg. A co jeśli byłaby to nie jedna, a dwie bramki? Po tak zdumiewającym początku należało się spodziewać kontroli nad meczem i doprowadzenia go w korzystnym rezultacie. Niestety teoria to jedno, a praktyka drugie…

Pierwsza bramka padła już w 3 minucie spotkania. Po rzucie rożnym znakomicie odnalazł się Dawid Czapliński, który oddał strzał z najbliższej odległości. Chwilę później, bo za około trzy minuty Krzysztof Janus podjął się próby uderzenia z dystansu. Nie był to strzał należący do tych z kategorii niemożliwych do obronienia, jednak bramkarzowi przeszkodził defensor, który piłkę odbił w tak niefortunny sposób, że ta wpadła do siatki.

Po paru minutach goście wzięli się za odrabianie strat, ale byli bezskuteczni, a obrony Mateusza Kuchty były sporadyczne. Mimo prób, przyjezdni nie potrafili strzelić kontaktowego gola. Podobnie było po drugiej stronie boiska, gdzie Krzysztof Janus ponownie chciał zaskoczyć Mikołaja Reclafa. Piłka, na nieszczęście pomocnika, trafiła w aluminium. Ta bramka mogła zakończyć wszelkie dyskusje, ale tak się nie stało.

W drugiej połowie podopieczni Piotra Plewni oddali inicjatywę rywalom. Goście z Jastrzębia byli dużo częściej przy piłce, choć mało z tego wynikało. Odra jak już znalazła się pod bramką przeciwnika, to miała bardzo dobre sytuacje do podwyższenia wyniku. Co wynikło z tych sytuacji? Rozgoryczenie, że żadna z nich nie zakończyła się bramką. Wynik mógł być podwyższony spokojnie o dwa gole.

Mimo sporadycznych szans Odry, to GKS cały czas atakował, co w 53 minucie przyniosło swój wymierny skutek. Do siatki trafił Szymon Zalewski. Gospodarze nie potrafili skutecznie zagrozić przeciwnikowi, a jastrzębianie konsekwentnie trzymali się swojego planu. Dzięki determinacji doszło do sytuacji, w której jeden z piłkarzy Odry dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym. Po analizie VAR i decyzji sędziego głównego, w 83 minucie do strzału z 11 metrów podszedł Dawid Witkowski. To oznaczało wyrównanie i podział punktów.

Odra Opole – GKS 1962 Jastrzębie 2:2 (2:0)

Bramki: 1:0 Czapliński – 3., 2:0 Janus – 6., 2:1 Zalewski – 52., 2:2 Witkowski – 84.
Odra: Kuchta - Spychała, Kamiński, Kostrzycki, Maćkowiak (41. Tkocz) - Mikinič (73. Nowak), Trojak, Niziołek (73. Pawlik), Czapliński (46. Marzec), Janus - Żak (57. Piech)
GKS: Reclaf - Borkała, Słodowy, Witkowski - Zalewski (64. Zejdler), Handzlik (90. Gulczyński), Kuczałek, Niewiadomski (46. Gajda), Jadach (46. Balboa) - Kamiński, Rumin (75. Feruga)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fatalna passa nie została przełamana. Odra Opole remisuje GKS-em Jastrzębie - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24