Fatalne błędy Michała Marcjanika i Arka Gdynia znowu straciła punkty. Co dalej z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem?

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Arka Gdynia - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Arka Gdynia - Podbeskidzie Bielsko-Biała Jakub Steinborn
Arka Gdynia znowu rozczarowała. W ostatnim tegorocznym meczu zremisowała u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2 i oddala się od awansu do PKO Ekstraklasy. Teraz czas podsumowań i wyjaśni się przyszłość trenera Ryszarda Tarasiewicza.

Arka traci punkty w kolejnym meczu ligowym Fortuny I ligi i nic dziwnego, że kibice głośno i w zdecydowanych słowach wyrażają swoje niezadowolenie i oczekują zdecydowanie lepszej postawy w rundzie wiosennej. Strata do prowadzącego w tabeli ŁKS Łódź wynosi już dziewięć punktów.

Żółto-niebiescy mają w składzie piłkarską jakość, ale nie potrafią pokazać jej na boisku. Pojawiają się takie etapy w meczach, gdzie potrafią roztrwonić to, co wcześniej wypracowali. Piłkarze bronią trenera Ryszarda Tarasiewicza i podkreślają, że stoją murem za szkoleniowcem, ale szkoda, że tych słów nie potrafią udowodnić swoją postawą na boisku. Pozycja trenera Tarasiewicza nie jest zbyt mocna i zmiana trenera w Arce w przerwie zimowej nie będzie żadną niespodzianką.

Pierwsza połowa ostatniego tegorocznego meczu przebiegała pod dyktando Arki. To gospodarze oddali osiem strzałów, z czego pięć celnych, na na co goście z Bielska-Białej potrafili odpowiedzieć jedynie dwoma uderzeniami. Dobra postawa żółto-niebieskich miała potwierdzenie w wyniku. W 12 minucie po zagraniu Kacpra Skóry piłkę do pustej bramki wpakował Karol Czubak. W 33 minucie pikę ręką w polu karnym zagrał Daniel Mikołajewski, "jedenastkę" na bramkę zamienił Hubert Adamczyk.

CZYTAJ TAKŻE: Katar 2022 NA ŻYWO. Kiedy i z kim grają Polacy? Terminarz mundialu. Tabele, wyniki

W drugiej połowie Arka nie potrafiła utrzymać korzystnego wyniku. Antybohaterem był Michał Marcjanik, który miał udział przy obu golach dla Podbeskidzia. W 50 minucie po dośrodkowaniu Michała Janoty właśnie Marcjanik zbyt krótko wybił piłkę, a z prezentu skorzystał Joan Roman i zdobył kontaktowego gola. W 79 minucie Marcjanik faulował w polu karnym Krzysztofa Drzazgę, a analiza VAR potwierdziła słuszną decyzję sędziego o podyktowaniu rzutu karnego. Wyrównującego gola strzelił Kamil Biliński. Arka mogła jeszcze wygrać to spotkanie, ale w 87 minucie Czubak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Podbeskidzia. Po końcowym gwizdku sędziego piłkarze zostali "zaproszeni" przez kibiców i usłyszeli kilka ostrych słów.

Arka Gdynia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (2:0)

Bramki: 1:0 Karol Czubak (12), 2:0 Hubert Adamczyk (33-karny), 2:1 Joan Roman (50), 2:2 Kamil Biliński (80-karny)

Arka: Krzepisz - Tomal, Marcjanik, Dobrotka, Stolc - Milewski (76 Purzycki), Gol - Skóra (65 Stępień), Adamczyk, Haydary (65 Żebrowski) - Czubak

Podbeskidzie: Igonen - Bonifacio, Mikołajewski, Wypych, Markow (76 Scalet), Simonsen - Janota, Polkowski (38 Drzazga), Bieroński (46 Willmann), Joan Roman (90+3 Bernard) - Biliński

Żółte kartki: Milewski, Purzycki, Gol (Arka) oraz Janota, Wypych, Markow, Drzazga (Podbeskidzie)

Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Widzów: 3598

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24