Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał Pucharu Polski nie powinien odbywać się na PGE Narodowym w Warszawie? Są wyniki ankiety

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Finał Pucharu Polski nie powinien odbywać się na PGE Narodowym? Są wyniki ankiety
Finał Pucharu Polski nie powinien odbywać się na PGE Narodowym? Są wyniki ankiety Sylwia Dabrowa
We wtorek po raz ósmy na PGE Narodowym odbył się finał Pucharu Polski. Po rzutach karnych Legia Warszawa wygrała z Rakowem Częstochowa. Na trybunach zasiadł komplet widzów z czego przytłaczającą większość stanowili legioniści. Dla niektórych to najlepszy argument za tym, żeby kolejne finały przenieść na zupełnie neutralny grunt. Powstała nawet sonda w tej sprawie.

Decyzję o rozgrywaniu finałów w "domu reprezentacji Polski" podjął lata temu PZPN kierowany wówczas przez prezesa Zbigniewa Bońka. Pierwszy taki mecz odbył się w 2014 roku. Po rzutach karnych Zawisza Bydgoszcz wygrał z Zagłębiem Lubin. Widowisko śledziło z trybun 37 120 osób.

Potem odbyło się pięć następnych spotkań, głównie z udziałem Legii Warszawa, po czym z powodu pandemii i wynikających z niej obostrzeń gra na dwie edycje przeniosła się do Lublina, na trzy razy mniejszy obiekt. Finał wrócił do stolicy w zeszłym roku i nie zanosi się na zmianę, mimo różnych krytycznych głosów.

Przeciwnicy gry na Narodowym twierdzą, że gdy w finale występuje Legia, a we wtorek było tak juz czwarty raz, to ma nieuzasadnioną przewagę w postaci kibiców. Zwolennicy zwracają z kolei uwagę na to jak wzrasta prestiż rozgrywek, kiedy mecz toczy się na największym i najdroższym stadionie w Polsce.

Kogo jest więcej? Głosowanie na Twitterze przeprowadził... rzecznik Rakowa, zaznaczając że pyta bez tezy, dla zaspokojenia ciekawości.

Na pytanie: "Czy finał Pucharu Polski powinien odbywać się co roku na Stadionie Narodowym" ponad 60 procent odpowiedziało twierdząco. Pozostali zaznaczyli opcję "nie, na innym stadionie".

Odnotujmy, że PZPN zarządzany przez Cezarego Kuleszę nie ma w planach zmiany lokalizacji finału. Co jednak ciekawe, rok temu głos prezesa nie był w tej sprawie wcale tak jednoznaczny. Po meczu Lecha z Rakowem, zbojkotowanym przez sympatyków z Poznania, Kulesza wręcz zagroził, że jeśli Miasto Warszawa i Państwowa Straż Pożarna nie zgodzą się na wniesienie sektorówek i dużych flag, to następne finały zostaną zorganizowane poza stolicą.

We wtorek ultrasi obu drużyn wnieśli na stadion wszystkie przygotowane oprawy, a wraz z nimi środki pirotechniczne, które zostały odpalone zarówno podczas pierwszej, jak i drugiej połowy. Mecz z trybun śledziło 44 701 osób z czego 7 tys. stanowili fani Rakowa. Kolejny finał tradycyjnie 2 maja, w 2024 roku.

PUCHAR POLSKI w GOL24

Oprawa Legii Warszawa na meczu z Rakowem

Oprawy kibiców Legii Warszawa na finale Pucharu Polski z Rak...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24