Z pierwszych relacji policji wynika, że gdy 55- i 60-latek zasnęli w środę po zakrapianym spotkaniu, świeczka jaką oświetlali dom, upadła na łóżko. Pościel zaczęła się tlić.
- W środowy wieczór obaj mężczyźni wspólnie ze znajomym pili w domu alkohol. Pokój oświetlali świeczką. Po imprezie gość poszedł do siebie a gospodarze zasnęli. Wtedy doszło do tragedii - opowiada Krzysztof Skorek ze świętokrzyskiej policji.
W czwartek około godziny 11 mężczyzna wrócił do domu 55- i 60-latka, zastał ich już jednak martwych. W zadymionym domu były dwa ciała. Zaalarmowano policję i strażaków.
- W jednym z pokoi jeszcze tliła się część wyposażenia. Strażacy ugasili je a potem przewietrzyli wnętrza - tłumaczy Magdalena Porwet, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej.
Więcej w jutrzejszym "Echu Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?