Fortuna 1 Liga. Bartosz Jaroch, obrońca Apklan Resovii: Tata to mój talizman, ale gola dedykuję mamie

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Bartosz Jaroch wiosną strzelił trzy gole dla Apklan Resovii, dwa bezpośrednio z rzutów wolnych.
Bartosz Jaroch wiosną strzelił trzy gole dla Apklan Resovii, dwa bezpośrednio z rzutów wolnych. fot. Krzysztof Kapica
- Chcemy dalej punktować - mówi Bartosz Jaroch, obrońca Apklan Resovii, który w sobotnim meczu Fortuna 1 Ligi ze Stomilem Olsztyn (1:0) strzelił z wolnego zwycięską bramkę.

Spotkałem po meczu twojego tatę (49-letni Waldemar jest grającym trenerem Granicy Stubno – przyp. red.) i wspomniał, że zawsze, gdy kibicuje ci na żywo, to wygrywacie. Naprawdę?...

Nooo, tak... Tata to mój talizman i robi wszystko, żeby być na moich meczach.

Żartowaliśmy nawet, że działacze Resovii powinni wysyłać po niego przed każdym meczem limuzynę z kierowcą.

To by dopiero było… (śmiech)!

Gola zadedykowałeś mamie. Był jakiś szczególny powód?

Mamy taką trochę trudną sytuację rodzinną, bo mama zachorowała, miała ciężką operację w czwartek. Mam nadzieję, że tak jak my walczymy o 1 ligę, tak ona powalczy z chorobą, bo to moja wierna kibicka.

Znów strzeliłeś ładnego gola z wolnego. Tak celowałeś, czy jednak nieco pomogło ci szczęście?

Od początku założyłem, że będę uderzał w krótki róg. Szczęściu trzeba pomóc, dlatego fajnie, że naszą przewagę przez cały mecz zaakcentowaliśmy tą bramkową kropką nad „i”. Bardzo chcieliśmy wygrać ze Stomilem.

Równie mocno jak gol ucieszył cię pewnie – jako obrońcę – czwarty w rundzie mecz na zero z tyłu?

Myślę, że nasza gra defensywna wygląda nieźle, bo rywale stworzyli mało sytuacji. To jest klucz do skutecznego punktowania w tej lidze, bo jak z tyłu gramy na zero, to mamy na tyle kreatywnych zawodników, że prawie zawsze coś strzelą.

Przed wami kolejne mecze „o sześć punktów”…

Najbliższy z Zagłębiem Sosnowiec, już w sobotę. Wiemy! Dlatego dziś jest czas na odrobinę radości, a od jutra zaczynamy pracę.

Osiem meczów – bilans 4-3-1. Przychodząc zimą do Resovii spodziewałeś się takiego startu?

Wiedziałem, że klaruje się fajna drużyna. Ale też, że musimy dobrze zacząć, bo byliśmy w trudnej sytuacji. Fajnie zaczęliśmy i pozostaje tylko podtrzymać tę passę, żeby się wykaraskać.

Wydaje mi się jednak, że już powinniście być spokojniejsi o ligowy byt…

Wolę martwić się na zapas, bo trochę meczów w 1 lidze już mam za sobą i wiem, jak to wygląda. Do końca sezonu jeszcze daleko, dlatego chcemy dalej punktować.

Czwarta wiosenna wygrana Apklan Resovii w 1 lidze. "Pasiaki" pokonały u siebie Stomil Olsztyn 1:0.RELACJA I OPINIE ---> TUTAJ

Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia pokonała na własnym obiekcie ...


ZOBACZ TAKŻE - Stephane Antiga, trener siatkarek Developresu SkyRes Rzeszów: Każdy z nas ciężko pracuje, marzy, żeby zakończyć sezon ze złotym medalem [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Fortuna 1 Liga. Bartosz Jaroch, obrońca Apklan Resovii: Tata to mój talizman, ale gola dedykuję mamie - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24