Korona Kielce - Puszcza Niepołomice 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Michał Koj 13, 2:0 Adam Frączczak 49, 2:1 Piotr Mroziński 54, 3:1 Frączczak 67.
Korona: Forenc - Szymusik (81. Danek), Malarczyk, Koj, Sierpina - Szpakowski, Oliveira - Podgórski (65. Lewandowski), Łukowski (90. Nojszewski), Kiełb (81. J. Górski) - Frączczak (90. Petrović).
Puszcza: Kobylak - Stępień (75. Dziadosz), Aftyka (46. Włodarczyk), Mroziński, Serafin - Boguski (75. Cichoń), S. Górski, Bardanca (46. Cikos), Hladik, Hajda - Thiakane (46. Kobusiński).
Sędziuje: Paweł Pskit ze Zgierza.
Żółte kartki: Hajda, Thiakane, Stępień (Puszcza) - Frączczak (Korona).
Widzów: 4311.
Korona zaczęła od mocnego uderzenia. Najpierw minimalnie niecelnie uderzał Jacek Podgórski, a później niewiele pomylił się Grzegorz Szymusik. Puszcza na razie nastawiona na defensywę. Z przodu wysunięty jest Emile Thiakane, który w poprzednim sezonie grał w Koronie.
W 13 minucie prowadzenie dla Korony uzyskał strzałem głową Michał Koj, a asystę zaliczył Łukasz Sierpina, który świetnie dośrodkował z rzutu rożnego. W 30 minucie po dograniu aktywnego Łukasza Sierpiny w dobrej sytuacji znalazł się Jakub Łukowski, ale uderzył niecelnie. A powinno być 2:0...
W 32 minucie po centrze Grzegorza Aftyki uderzał Wojciech Hajda, ale zabrakło mu precyzji. Chwilę później Puszcza znowu zagroziła bramce Korony, ale świetną interwencją popisał się Konrad Forenc.
W 45 minucie doszło do przepychanek na polu karnym Korony, żółtą kartką ukarany został Adam Frączczak.
Druga połowę Puszcza zaczęła z trzema zmianami w składzie, zszedł między innymi Emile Thiakane. Trener Tomasz Tułacz liczył na to, że te zmiany wpłyną pozytywnie na jego zespół. Gospodarze zadali jednak drugi cios. W 49 minucie Korona zdobyła drugą bramkę. Świetna akcja Jakuba Łukowskiego prawą stroną, dośrodkowanie i Adam Frączczak precyzyjnym strzałem głową pokonał Gabriela Kobylaka.
W 54 minucie niezdecydowanie kieleckiej defensywy wykorzystał Piotr Mroziński i strzałem z kilku metrów pokonał Konrada Forenca. W 65 minucie trener Dominik Nowak desygnował do gry Mateusza Lewandowskiego, który kilka dni temu podpisał kontrakt z kieleckim klubem. W 67 minucie po raz trzeci zapanowała wielka radość na Suzuki Arenie. Lewą stroną przedarł się Jacek Kiełb, dograł do Adama Frączczaka. Ten uderzył z około 11 metrów i mimo interwencji bramkarza Puszczy wpadła do siatki.
Wynik nie uległ już zmianie. Korona odniosła drugie zwycięstwo w drugim meczu w tym sezonie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?