Garbarnia jadąc na mecz z jednym z najpoważniejszych kandydatów do awansu do ekstraklasy nie miała większych szans na dobry wynik. I rzeczywistość potwierdziła te przypuszczenia. „Brązowi” przegrali wysoko, choć podjęli walkę.
Można zastanawiać się, jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby na początku gry sytuację z gatunku sam na sam z bramkarzem wykorzystał Serhij Krykun. Golkiper był jednak lepszy Potem już dominowali łodzianie. Katem krakowian okazał się Hiszpan Dani Ramirez, który zdobył dwie bliźniaczo do siebie podobne bramki – strzałami z pola karnego. O trzeciego gola zadbał Rafał Kujawa. Ten piłkarz zmarnował jeszcze dwie dobre okazje bramkowe – w 26 min o mało co nie zdobył gola, po fantastycznym podaniu Wojciecha Łuczaka. Napastnikowi miejscowych pozostało tylko dołożyć nogę do piłki, ale minął się z nią. Po przerwie Kujawa zaś przegrał pojedynek z Marcinem Cabajem.
Hat-tricka mógł ustrzelić Ramirez. Zanim zdobył drugiego gola, trafił piłką w słupek.
Aktywa gości? Oprócz wspomnianej sytuacji na początku spotkania, w 55 min Patryk Serafn był bliski zdobycia kontaktowej bramki – trafił jednak w boczną siatkę. Dziesięć minut później po strzale pomocnika Garbarni świetnie zachował się golkiper łodzian, broniąc to uderzenie, a także strzał Tomasza Ogara.
W końcówce miejscowi spokojnie kontrolowali grę.
Piłkarz meczu: Dani Ramirez
Atrakcyjność meczu: 6/10
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Do kogo na pączka, a do kogo po płaszcz? Biznesy polskich piłkarzy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?