Mroczkowski nie ukrywał, że w pierwszej połowie spotkanie naprawdę nieciekawie zapowiadało się dla rzeszowskiego zespołu.
- Przez pierwsze dwadzieścia minut i resztę połowy to Widzew miał lepsze sytuacje do zdobycia bramki, ale ich nie wykorzystał - przyznał szczerze coach resoviaków. - Wybroniliśmy się z tego i brawa dla chłopaków, że poradzili sobie i to my zdobyliśmy bramkę po uderzeniu Maksymiliana Hebla, który ma w tym powtarzalność. To dało nam trochę spokoju i mecz do przerwy był jeszcze z przewagą Widzewa, ale my mieliśmy bramkę - dodał.
- Stałe fragmenty gry to zawsze był mój atut. Jest to coś, co potrafię robić najlepiej
- mówił po meczu strzelec pierwszej bramki Maksymilian Hebel.
Zdaniem trenera Resovii, bardzo ważna w niedzielnym spotkaniu była również determinacja.
- Po przerwie w grze mojego zespołu było dużo więcej determinacji, dążenia do tego, żeby ten wynik utrzymać oraz przede wszystkim do podwyższenia prowadzenia. Rzut karny to jest też taki zły moment dla zespołu, bo mogą później różne rzeczy się wydarzyć. Poziom determinacji w grze mojej drużyny był jednak duży. Cały zespół popracował na boisku - zakończył.
Trener gości Marcin Broniszewski również przyznał, że jego zespół zagrał dwie różne połowy przy Wyspiańskiego.
- To był mecz dwóch różnych połów, bo do przerwy byliśmy drużyną, która dominowała na boisku - mówił. - Stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych, których nie wykorzystaliśmy. W drugiej połowie pomimo tego, że wystawiliśmy dwóch napastników, nie stworzyliśmy na dobrą sprawę żadnej sytuacji i Resovia była w tej części meczu drużyną zdecydowanie lepszą. Wracamy bez trzech punktów i jesteśmy bardzo rozczarowani, bo byliśmy absolutnie w stanie to spotkanie wygrać - podsumował szkoleniowiec ekipy z Łodzi.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?