- To kompromitacja, że doszło do takiej sytuacji. Nie mam pretensji do gospodarzy, ale do ludzi, którzy podjęli taką decyzję. Nie chcę, by odebrać to jako usprawiedliwienie porażki. Nie, ja Resovii gratuluję i uznaję jej zwycięstwo. Życzę utrzymania. Resovia zostawiła bardzo wiele zdrowia. My próbowaliśmy się temu przeciwstawić i zespołowi tych cech mentalnych nie mogę odmówić. Natomiast piłki w piłce było bardzo mało - wyznał trener Puszczy, Tomasz Tułacz. - Czy to był mecz? Chyba nie. Dużo było walki i agresji, pojedynków bezpośrednich. Gra była bardzo prosta, bo piłka odbijała się w sposób nieprzewidywalny. To co mogło zadecydować w takich warunkach, to zadecydowało - czyli stałe fragmenty. Tak padły wszystkie trzy bramki.
Resovia jesienią ani w lutym nie otrzymała zgody na rozgrywanie meczów przy Wyspiańskiego na głównym boisku. Dotąd grała więc głównie w delegacji, a pod koniec rundy na Stadionie Miejskim w Rzeszowie, z którego korzysta Stal. Mecz z Puszczą miał odbyć się w Niepołomicach, ale tam boisko również nie nadawało się do gry. PZPN wyraził więc zgodę, by zawody rozegrano na boisku bocznym przy Wyspiańskiego w Rzeszowie - na sztucznej, wysłużonej nawierzchni. To pierwszy taki przypadek w sezonie.
- Ten mecz był zagrożony. We wtorek albo w środę przyjechała do nas delegacja z Rzeszowa i widziała jak wygląda boisko w Niepołomicach. My sygnał wysłaliśmy w sobotę (Resovia miała grać jako gospodarz w Niepołomicach - przyp. red.), że są bardzo trudne warunki. Taką informację przekazał dyrektor sporotwy. Ja nie jestem od boisk, nie zajmuję się tym, ani nie przejmuję. Dziś widzimy jak wygląda główna płyta Resovii i ktoś może powiedzieć: trzeba było tu zagrać. Ale jeszcze wczoraj ta płyta była cała zaśnieżona. Taka jest aura. Mleko się wylało, a ja chcę ten temat zostawić. Obie drużyny grały w takich samych warunkach - dodaje Tomasz Tułacz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?