Niedzielne spotkanie mogło znakomicie zacząć się dla rzeszowskiego zespołu - po rzucie rożnym zrobiło się spore zamieszanie w polu karnym GKS-u i blisko szczęścia był Bąk, ale piłka trafiła w słupek. Ta sytuacja szybko zemściła się na resoviakach, bo trzy minuty później Szwedzik strzałem tuż sprzed pola karnego pokonał Pindrocha (wcześniej duży błąd popełnił Hoogenhout, który stracił piłkę).
Później oba zespoły miały swoje szanse, ale w rzeszowskim zespole dobrze interweniował Pindroch, a z kolei miejscowym brakowało dokładności, bo chociażby gola mógł zdobyć Mróz po dograniu Adamskiego, ale uderzył niecelnie. Ostatecznie więcej goli w pierwszej połowie nie padło - GKS nie był zespołem dominującym, ale potrafił wykorzystać błąd Resovii.
Druga połowa fatalnie rozpoczęła się dla Resovii, która straciła jednego zawodnika - w 52. minucie dynamicznie ruszył Jakub Arak, który minął kilku zawodników gospodarzy, ale wreszcie został powstrzymany niezgodnie z przepisami przez Dawida Kubowicza. Arbiter początkowo pokazał kapitanowi Resovii żółtą kartkę, ale dostał sygnał z wozu VAR i osobiście podbiegł do monitora przeanalizować sytuację i decyzję zmienił wyrzucając Kubowicza z boiska.
Od tego momentu widać było, że goście mają więcej swobody na boisku i częściej przedostawali się pod pole karne rzeszowskiego zespołu. Mimo wszystko jednak GKS nie wykorzystywał przewagi zawodnika i resoviakom nawet momentami udawało się zaatakować. Brakowało jednak klarownych sytuacji, a bez tego ciężko było myśleć o szansie na wyrównanie.
GKS sprawiał wrażenie jakby ten jeden gol zupełnie im wystarczał i piłkarze gości jakoś specjalnie nie forsowali tempa. Resoviacy do końca próbowali wyrównać, ale strzałów było niewiele, a celnych to już w ogóle.
Apklan Resovia - GKS Katowice 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Szwedzik 8.
Resovia: Pindroch – Mikulec, Kubowicz cz [57-faul], Wasiluk, Mróz, Górski (59 Morys), Adamski, Bąk ż (46 Karpiński), Hoogenhout, Antonik (74 Krasa), Kwiecień ż. Trener Tomasz Grzegorczyk.
GKS: Kudła – Jędrych, Dudziński, Jaroszek, Urynowicz (82 Figiel), Rogala, Arak, Wasielewski ż (84 Brzozowski), Kościelniak (68 Roginić), Kołodziejski ż (46 Janiszewski), Szwedzik (82 Błąd). Trener Rafał Górak.
Sędziował Trochimiuk (Ciechanów).
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?