Fortuna 1 liga. PGE Stal Mielec rozpoczyna maraton wyjazdów. Na początek mecz w Chojnicach przeciwko ekipie trenera Zbigniewa Smółki

Przed nami 17.kolejka Fortuna 1 Ligi, a więc ostatnia w rundzie jesiennej. Oczywiście nie oznacza to, że zawodnicy tuż po weekendzie będą mogli rozjechać się na urlopy. Przed nimi jeszcze trzy kolejki rozgrywane awansem z wiosny.

Zajmijmy się jednak tym, co wydarzy się w najbliższą sobotę, bo będzie to mecz z wieloma podtekstami. W środę klub z Chojnic ogłosił bowiem, że doszło do roszady na stanowisku pierwszego trenera. Nowym szkoleniowcem Chojniczanki został, doskonale znany z pracy w Mielcu, Zbigniew Smółka.

- Ostatnie 28-30 godzin było bardzo dynamiczne. Lubię wyzwania, zawsze śledziłem rozwój tego klubu. Rywalizowaliśmy na poziomie II i I ligi, gdy przyjeżdżałem tutaj z innymi zespołami – powiedział na swojej pierwszej konferencji prasowej.

Smółka, który ze Stali odszedł w czerwcu 2018 roku, nie miał od tego czasu dobrej passy. Wiosną tego roku został zwolniony z Arki Gdynia, a latem z Widzewa Łódź, z którym nie rozegrał nawet ani jednego oficjalnego meczu. Teraz jednak, jak sam mówi, wraca silniejszy.

- Człowiek popełnia błędy, gdy musi pracować z ludźmi, z którymi pracować nie powinien. Wracam wypoczęty, stęskniony i głodny koloru zielonego – podkreślił.

W Mielcu bardzo mocno szykują się na to spotkanie. Za kadencji trenera Dariusza Marca, PGE Stal nie wygrała jeszcze wyjazdowego spotkania. Czy uda się przełamać w Chojnicach?

Chojniczanka to fizyczna drużyna. Mają dobrych doświadczonych zawodników, także troszeczkę młodzieży. Możemy spodziewać się trudnego meczu, ale my gramy o awans, jedziemy po punkty i zrobimy to

– mówi Grzegorz Tomasiewicz, pomocnik mieleckiego zespołu.

Stal i Chojniczanka ostatnie tygodnie w Fortuna 1 Lidze zapiszą raczej jako mało szczęśliwe. Mielczanie w trzech meczach zgromadzili tylko punkt, Chojniczanka natomiast zsunęła się do strefy spadkowej. Początek spotkania w sobotę o godzinie 16.