Najprawdopodobniej najdziwniejszy w historii sezon zaplecza Ekstraklasy jest już na finiszu. Kończącą się kampanię 2019/2020 wciąż można jednak śledzić z wypiekami na twarzy.
W walce o baraże bądź utrzymanie wciąż pozostaje kilka zespołów, między innymi GKS Jastrzębie i Bruk-Bet Termalica Nieciecza, które spotkały się ze sobą w ostatnim meczu sezonu przy Harcerskiej.
Starcie starających uchronić się przed spadkiem jastrzębian ze stawiającymi pewne kroki w kierunku baraży Słonikami toczyło się w szybkim tempie i przynajmniej na początku obfitowało w podbramkowe sytuacje. Tych więcej mieli gospodarze, którzy już w pierwszym kwadransie dwukrotnie zatrudnili strzegącego bramki Termalicy Tomasza Loskę. W 9. minucie niebezpiecznie uderzył Patryk Skórecki, a pięć minut później jeszcze groźniej strzelał Marek Mróz.
Nie chcący pozostać dłużni przyjezdni swoich sił spróbowali już 180 sekund później. Z dystansu potężnie huknął Piotr Wlazło, piłka odbiła się od poprzeczki, wpadła do bramki, a następnie do rąk Mariusza Pawełka. Sędzia niedzielnego spotkania nie dopatrzył się jednak gola, a ponieważ pierwsza liga nie dysponuje systemem VAR nie było możliwości zweryfikowania jego decyzji. Jak się później okazało nie była to jedyna kontrowersyjna decyzja arbitra w tym meczu. W końcowych akordach pierwszej połowy sędzia Paweł Malec podyktował rzut karny dla Termalicy, gdyż jego zdaniem Dominik Kulawiak faulował strzelca nieuznanej bramki - Piotra Wlazłę. Jedenastkę wykonywaną przez Romana Gergela obronił jednak krytykowany za ostatnie występy Pawełek.
Lepsze w ostatnich minutach pierwszej połowy Słoniki konkretniejsze były także po zmianie stron. Skórę piłkarzom Pawła Ściebury kilkakrotnie bronił Pawełek, który nie skapitulował nawet po kapitalnych okazjach Putiwcewa czy Jovanovicia. GKS pokusił się jedynie na uderzenie głową po kornerze Kamila Adamka i ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Podział punktów w meczu GKS-u z Termalicą nie wyjaśnia sprawy ani jednych ani drugich. Zarówno kwestia utrzymania jastrzębian jak i awansu do baraży Słoników pozostaje otwarta i rozstrzygnie się w ostatniej kolejce. Warto jednak odnotować, że oczko wywalczone przez GKS było pierwszym zdobytym po spowodowanej koronawirusem na własnym stadionie. Dotychczasowe wszystkie pięć punktów piłkarze z Jastrzębia zdobyli na terenach rywali.
Piłkarz meczu: Mariusz Pawełek
Atrakcyjność meczu: 6/10
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy