Ostatnie spotkanie rzeszowianie rozegrali w poniedziałek. Ciężko zapomnieć, bo niespodziewanie przegrali przecież z ostatnim zespołem w tabeli Stomilem Olsztyn. Tym razem rywalem Resovii będzie Miedź Legnica, która też w ostatniej kolejce przegrała, ale z ŁKS-em Łódź, a więc jednym z czołowych zespołów. Warto jednak dodać, że ten sam ŁKS przegrał u siebie z... Apklan Resovią.
Jesteśmy na Facebooku
Miedź czasu na przygotowania do dzisiejszego meczu miała więcej, bo swoje spotkanie rozgrywała w sobotę. - Na pewno jest to problem, bo tego czasu jest mało - przyznaje trener Resovii Radosław Mroczkowski. - Mamy za sobą bardzo długą podróż, w takich godzinach, w których dyskomfort jest spory. Trzeba na to zwrócić uwagę, bo to jest nieludzkie, jeśli chodzi o taki terminarz - dodaje.
Wyjścia jednak nie ma i grać trzeba, a piłkarze z Rzeszowa liczą, że uda im się zmazać plamę z poniedziałku. - Musimy się zrehabilitować, podnieść głowy do góry i wyjść z wiarą w zwycięstwo - mówi Radosław Adamski. - Ja jestem dobrej myśli i wierzę, że podniesiemy się po tej porażce ze Stomilem. Trzeba potwierdzić w tym kolejnym spotkaniu to, że jeszcze zasługujemy na to, żeby grać ciągle w tej lidze - zauważa.
Wiadomo, że w dzisiejszym meczu w zespole z Rzeszowa zabraknie Josipa Soljicia, który pauzuje za kartki. Czy jednak słaby mecz w Olsztynie przyczyni się do kolejnych roszad? - Nad tym zawsze się zastanawiamy, bo rotacje nie są pokłosiem tylko i wyłącznie z osiągniętego wyniku, a bardziej patrzymy na to, co chcemy zrobić w konkretnym meczu, jak chcemy zrealizować nasze założenia. Kadrę staramy się więc dobrać w ten sposób, żeby to było najbardziej prawdopodobne. Zmiany na pewno, jak i w poprzednich meczach, będą następować, ale jakie, to zobaczymy dopiero w piątek - mówi Radosław Mroczkowski.
Tak naprawdę ciężko przewidzieć, na co stać dzisiaj Apklan Resovię, bo w tym sezonie pokazała już, jak bardzo jest zespołem nieobliczalnym. Nie ukrywał tego też trener Mroczkowski na konferencji po meczu w Olsztynie. Świadomi oczywiście są tego również zawodnicy. - Musimy lepiej się skupić, bo nie może tak być, że gramy jeden mecz super, a jeden mecz źle - mówi otwarcie Oliver Podhorin.
Początek piątkowego meczu na stadionie miejskim o godzinie 20.30. Transmisja w Polsat Sport.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?