Fortuna 1 Liga. Znów pokaz nieskuteczności Apklan Resovii. Lider, Korona Kielce, wywozi punkty z Rzeszowa po golu samobójczym

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Ciężko zdobywać punkty, gdy marnuje się tak klarowne sytuacje, jakie miała Resovia. Na zdjęciu Wróbel trafia w słupek.
Ciężko zdobywać punkty, gdy marnuje się tak klarowne sytuacje, jakie miała Resovia. Na zdjęciu Wróbel trafia w słupek. fot. Krzysztof Kapica
Kilka doskonałych sytuacji miała Apklan Resovia w meczu z liderującą w fortuna 1 Lidze Koroną Kielce, ale "pasiaki" znów fatalnie pudłowały i punkty jadą do Kielc. By dopełnić rozpaczy miejscowych jedyny gol dla gości padł po trafieniu samobójczym.
Apklan Resovia przegrała u siebie z Koroną Kielce 0:1 w piątkowym meczu Fortuna 1 Ligi [RELACJA].

Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia przegrała u siebie z Koroną K...

Na mecz z niepokonanym dotąd liderem z Kielc do składu rzeszowian wrócili Kubowicz i Eizenchart, ale ten drugi tym razem zagrał wyżej niż Adamski.

„Pasiaki” zagrały świetnie w pierwszym kwadransie. Mieli przewagę, dość łatwo przedostawali się w pole karne i powinni prowadzić. W 12. minucie, po rogu Antonika, główkę Komora zablokowali obrońcy, a dobitka Wróbla z 7 m trafiła w… słupek.

Po takim ostrzeżeniu pretendent do awansu przesunął się wyżej i już do przerwy niepodzielnie przejął kontrole nad wydarzeniami na boisku. Kielczanie wypracowali sobie kilka okazji na zdobycie bramki, ale mieli fatalnie ustawione celowniki. Najbliższy szczęścia był Łukowski, ale lepszy okazał się Pindroch. Natomiast w 42. minucie, po koronkowej akcji Korony, w ostatniej chwili Komor powstrzymał podanie Podgórskiego do Frączczaka.

Niecelny strzał Mroza z 16 m tuż przed przerwą miał zwiastować lepsza grę po zmianie stron i taka była. Bezskutecznie próbowali Komor i Antonik, ale najlepszą okazję miał Mróz, który dostał piłkę na 30. metrze, kiwnął kilku rywali i znalazł się w polu karnym, jednak fatalnie skiksował przy próbie strzału z 8 m!

Korona odzyskała inicjatywę tylko na chwilę, ale gra nadal częściej toczyła się pod bramką kielczan. Strózik posłał dwie znakomite centry z lewej strony; Komor nie sięgnął swojej na 5. metrze, a Twardowski „szczupakiem” z 10 m nie trafił do bramki. Chwilę później przed szansą - po podaniu Hilbrychta - znalazł się i Strózik, ale też nie sięgnął podania.

Gdy kibice z Rzeszowa zaczęli pytać „co to za lider” goście... zdobyli gola. A raczej zrobili to sami rzeszowianie; po dośrodkowaniu Sierpiny z lewej strony niecelnie główkował Kiełb, ale przecinający akcję debiutant Pietraszkiewicz trafił do swojej bramki.

Chwilę później kontuzjowany Kiełb opuścił boisko, a Resovia atakowała. Bliski szczęścia był w 94. minucie Strózik, ale z 5 m nie trafił główką do bramki. Chwilę później szansę miał jeszcze Adamski, ale też nie trafił do celu.

Apklan Resovia – Korona Kielce 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Pietraszkiewicz 79-samob.

Resovia: Pindroch - Jaroch, Komor, Kubowicz, Adamski - Antonik (71 Twardowski), Wasiluk (84 Rostkowski), Mróz (71 Šoljić), Eizenchart (57 Pietraszkiewicz) - Strózik, Wróbel (57 Hilbrycht). Trener Radosław Mroczkowski.

Korona: Forenc - Szymusik, Malarczyk, Koj, Sierpina - Podgórski (63 Kiełb; 85 Lewandowski), Szpakowski, Zebić, Oliveira, Łukowski - Frączczak (77 Danek). Trener Dominik Nowak.

Sędziował: Wajda (Żywiec).
Żółte kartki: Strózik, Twardowski - Szpakowski, Sierpina.
Widzów: 1932.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fortuna 1 Liga. Znów pokaz nieskuteczności Apklan Resovii. Lider, Korona Kielce, wywozi punkty z Rzeszowa po golu samobójczym - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24