Garbarnia Kraków - Chojniczanka Chojnice relacja
Piątkowe spotkanie drugoligowców w Krakowie rozpoczęło serię spotkań w ramach 1/16 finału Fortuny Pucharu Polski. Serię, która jeszcze przed pierwszymi gwizdkami sędziów została storpedowana informacjami o kolejnych zakażeniach w różnych drużynach. Ba, mecz Garbarni z Chojniczanką Chojnice miał być transmitowany w Polsacie Sport. Ze względu na pozytywny wynik testów COVID-19 u dwóch członków ekipy realizacyjnej oraz braku możliwości zorganizowania zastępstwa stacja telewizyjna musiała odwołać te plany. Spotkanie rozgrywane było więc bez kibiców i bez kamer telewizyjnych.
Garbarnia Kraków, prowadzona przez bardzo dobrze znanego chociażby z gry w Lechii Gdańsk trenera Łukasza Surmę, już od samego początku próbowała zaskoczyć drużynę z Chojnic. Gospodarze nie byli przecież faworytem tego meczu. W II lidze wiedzie im się słabo, a w dotychczasowej historii spotkań z Chojniczanką na trzy próby wszystkie były nieudane. Krakowska drużyna chciała więc to zmienić. Była jednak bardzo nieprecyzyjna.
To Chojniczanka już w 13 minucie mogła wyjść na prowadzenie. Nasz zespół odzyskał futbolówkę w środkowej części boiska i od razu do ataku wyrwał się Artur Pląskowski. Napastnik przegrał jednak pojedynek "sam na sam" z Dorianem Frątczakiem, uderzając obok jego bramki. Bramkarz Garbarni tuż przed końcem pierwszej połowy ponownie mógł skakać z radości. Dokładnie w 42 minucie wyczuł intencje Roberta Ziętarskiego, który źle wykonał rzut karny, a w efekcie nie zdobył wyczekiwanej bramki. "Jedenastka" została podyktowana za faul na Szymonie Skrzypczaku.
W drugiej połowie szczęście uśmiechnęło się z kolei do Pawła Sokoła. Bramkarz Chojniczanki musiał się wykazać po uderzeniu w 66 minucie, kiedy sparował piłkę, a ta odbiła się jeszcze od poprzeczki i wyleciała na rzut rożny. Chwilę później Kamil Kuczak uderzał z bliskiej odległości, ale futbolówka minęła słupek po zewnętrznej stronie.
Chojniczankę to zmobilizowało do lepszej gry w ataku. W 73 minucie Serhij Napołow nie zdołał jeszcze wpisać się na listę strzelców. 11 minut później uczynił to jednak Szymon Skrzypczak. Napastnik, który już w 32 minucie musiał zmienić kontuzjowanego Pląskowskiego, otworzył w końcu wynik spotkania. Tyle tylko, że gospodarze odpowiedzieli chwilę później. A dokładnie uczynił to Kuczak, który tym razem nie pomylił się po uderzeniu zza pola karnego.
Było więc 1:1 i zapachniało dogrywką. Sędzia doliczył jeszcze cztery dodatkowe minuty, ale to okazało się zgubne dla Donatasa Nakrošiusa. Litewski obrońca Garbarni otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Pierwszą żółtą zobaczył... w 86 minucie spotkania.
Emocje sięgnęły zenitu w drugiej części dogrywki. W odstępie dwóch minut Tomasz Mikołajczak oraz Rafał Górecki (trafienie samobójcze) dali Chojniczance upragnione prowadzenie i podwyższenie na 3:1. Garbarnia próbowała szukać szans, lecz nie miała już sił. Ale w 115 minucie to Chojniczanka... straciła zawodnika, po tym jak za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Paweł Czajkowski. Pomocnik "Chojny" dwa "żółtka" obejrzał w odstępie dwóch minut.
Garbarnia Kraków - Chojniczanka Chojnice 1:3 po dogrywce (1:1, 0:0)
Bramki: 0:1 Szymon Skrzypczak (84), 1:1 Kamil Kuczak (88), 1:2 Tomasz Mikołajczak (107), 1:3 Rafał Górecki (109-samobójcza)
Garbarnia: Frątczak - Kowalski, Laskoś, Nakrosius, Górecki - Duda, Radwanek (69 Kołbon) - Morys (69 Marszalik), Kuczak, Bąk (75 Serafin) - Feliks (56 Balicki)
Chojniczanka: Sokół - Mudra, Klabnik, Bartosiak, Wachowiak - Rakowski, Ziętarski (72 Czajkowski) - Napołow (104 Sacharuk.), Mikołajczak, Orlik (72 Klichowicz) - Pląskowski (32 Skrzypczak)
Żółte kartki: Bąk, Kowalski, Duda, Frątczak, Nakrosius, Laskoś (Garbarnia) oraz Ziętarski, Czajkowski (Chojniczanka)
Czerwona kartka: Nakrosius (90+4, Garbarnia, za drugą żółtą kartkę), Czajkowski (115, Chojniczanka, za drugą żółtą)
Sędziował: Jacek Lis (Ruda Śląska)
Mecz bez udziału publiczności
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?