Lech dobrze wszedł w mecz. W pierwszym kwadransie niemal nie schodził z połowy Odry. Atakował skrzydłami i środkiem, aż w końcu w 14 minucie dopiął swego. Po zagraniu Pedro Tiby z bliskiej odległości strzelił Lubomir Satka.
W kolejnych minutach spotkanie się wyrównało. Był taki fragment kiedy to nawet Odra przejęła inicjatywę. Wystarczy wspomnieć, że Krzysztof Janus po rzucie wolnym obił słupek. W drugiej połowie jego drużyna również starała się odgryzać, ale brakowało jej skuteczności.
Satka dał Lechowi prowadzenie i podwyższył wynik na 2:0. W końcówce ponownie najlepiej odnalazł się w bliskiej odległości od bramki, wieńcząc tym samym dośrodkowanie z rożnego od Jakuba Modera, pomocnika wcześniej wypożyczonego z Lecha do Odry właśnie.
Wynik na 3:0 przed końcem regulaminowego czasu podwyższył jeszcze Filip Szymczak - ładnym, technicznym strzałem. 18-letni napastnik kilka minut wcześniej zmienił Mikaela Ishaka. To jego debiutancki gol w pierwszym zespole "Kolejorza".
W Lechu zadebiutowało trzech piłkarzy: bramkarz Filip Bednarek, napastnik Mikael Ishak oraz prawy obrońca Alan Czerwiński. Ten ostatni wszedł na boisko po przerwie. Opaskę kapitana przyodział dziś wyjątkowo Kamil Jóźwiak. Kto wie, czy nie był to jego pożegnalny mecz przed transferem. Skrzydłowy bardzo chciał trafić do siatki, ale w kluczowych momentach zabrakło mu odrobiny szczęścia lub dokładności.
W Opolu Lech mógł liczyć na wsparcie swoich kibiców. Dzięki gościnności Odry na trybunach zjawiło się ich kilkuset - z flagami na ogrodzeniu i dopingiem z gardeł.
PUCHAR POLSKI w GOL24
Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?