Piotr Stokowiec, Lechia Gdańsk:
- Po takim rezultacie, nie ma takich słów, które mogłyby w jakikolwiek sposób nas usprawiedliwić. Rywal zagrał bardzo dobrze, ale my nie możemy sobie pozwolić na takie porażki. Mogę tylko przeprosić kibiców. Nie może być tak, że strzelamy bramkę na początku meczu, zdarza nam się bramka samobójcza i pojawia się w drużynie zbyt duża nerwowość. W konsekwencji kolejne katastrofalne błędy. To ogromne rozczarowanie, także dla mnie.
- Po dwóch meczach ligowych zdecydowaliśmy, że w meczu pucharowym w środku tygodnia na boku pomocy wyjdą Ceesay i Udovicić. Dla nich to też był sprawdzian przydatności do drużyny. Cieszy mnie, że Ceesay - zawodnik, który dopiero adaptuje się w drużynie, potrafił już zaznaczyć swoją obecność na boisku bramką. Z pewnością takie właśnie mamy oczekiwania wobec skrzydłowych, a jak wspominałem na wcześniejszych konferencjach na bramki Saiefa czekamy dosyć długo.
- Jak już powiedziałem – nie ma usprawiedliwienia dla tej porażki. Rozumiem rozczarowanie kibiców, bo sam nie czuje się inaczej. Ale chce powiedzieć, że nie jestem gorszym trenerem niż byłem, gdy graliśmy dwa razy w finale Pucharu Polski. Kryzysy też uczą trenera. Jeśli wtedy potrafiłem sięgnąć po trofeum to i teraz będę potrafił wyprowadzić ten zespół z kryzysu. I to jest moja deklaracja. Z niej proszę mnie rozliczać.
źródło: Lechia Gdańsk
FORTUNA PUCHAR POLSKI w GOL24
Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?