Frankowski: Będzie wesoło!

Piotr Bąk
Jagiellonia Białystok 2:1 Arka Gdynia
Jagiellonia Białystok 2:1 Arka Gdynia Julia Łaszcz (Ekstraklasa.net)
Po wygranym finale Pucharu Polski, kapitan Jagiellonii Białystok Tomasz Frankowski przyznał, że podróż do Białegostoku będzie przebiegała w wesołej atmosferze.

Trudno się dziwić, przecież Jagiellonia w swojej historii nigdy nie osiągnęła tak znaczącego sukcesu, jakim jest zdobycie Pucharu Polski. Nie można jednak zapominać o sytuacjach zmarnowanych zarówno przez Frankowskiego jak i jego kolegów z drużyny. Gdyby podopieczni Michała Probierza mieli lepiej nastawione celowniki to z Bydgoszczy Jaga wyjeżdżałaby z dorobkiem 4 może 5 bramek! - Pewnie tak powinno być, jednak musimy pamiętać, że 1:0 na koniec tego spotkania też wzięlibyśmy w ciemno. Teraz nie jest ani czas, ani miejsce na analizy tego, co się stało.

Tomasz Frankowski jest piłkarzem niezwykle doświadczonym, który w swoim dorobku ma zarówno mistrzostwo jak i Puchar Polski. Ale sukcesy z Jagiellonią są czymś nowym, zupełnie unikatowym. - Owszem zdobyłem w swoim życiu wiele różnych tytułów, jednak jest to mój pierwszy sukces w barwach białostockiego klubu i cieszę się, że pomogłem Jadze osiągnąć tak historyczne zwycięstwo.

Tomasz Frankowski swojej bramki w tym meczu nie zdobył, jednak nie to dla niego było najważniejsze. Według „Franka” liczy się dobro drużyny, a nie kto strzela bramki. Kapitan Jagiellonii był pełen podziwu dla Andriusa Skerli, który swój występ w tym meczu, zwieńczony bramką okupił poważną kontuzją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24