Futsal. Widzew zmierzy się dzisiaj w Chorzowie z tamtejszym Cleareksem

Jak przypominają działacze Widzewa, ten rok rozpoczął się od zwycięstw z niżej sklasyfikowanymi zespołami Futsalem Leszno i Dremanem Opole Komprachcice. Później jednak przyszedł kryzys i widzewiacy przestali regularnie punktować. Nieco lepiej wypadli już w spotkaniach z teami z Bochni i Torunia.

Teraz zaś trzeba wreszcie zwyciężyć z zajmującym ostatnie miejsce w tabeli Cleareksem.

Ekipa naszych rywali w każdym meczu gra praktycznie o życie, więc w sobotę z pewnością wyjdzie na parkiet szalenie zmotywowana. My pojedziemy tam z dobrym nastawieniem, bo chociaż w spotkaniach z Bochnią i Toruniem nie udało się wygrać, to w naszej grze można było wskazać wiele pozytywów. Koncentrujemy się na nich, ale oczywiście nie zapominamy o mankamentach, które są do poprawienia. Niemniej, w Chorzowie na pewno pokażemy widzewską ambicję i zagramy o pełną pulę – mówi zawodnik Widzewa Norbert Dregier, cytowany przez klubowy portal

Widzewiacy są coraz bliżej realizacji celu numer jeden, jakim dla ligowego beniaminka jest utrzymanie w elicie polskiego futsalu. Co więcej, teoretycznie mają jeszcze szanse na zajęcie miejsca w najlepszej ósemce, która po fazie zasadniczej będzie rywalizować w play-off o ostateczny triumf. Niemniej ważna od walki o konkretne miejsce w lidze jest dłuższa perspektywa, już teraz sięgająca kolejnego sezonu. Myśląc o przyszłości, warto zainwestować czas w wykorzystanie potencjału Marlona i Freda, czy ogrywanie młodych zawodników, m.in. Łukasza Włodarczyka, czy Macieja Nasiłowskiego.

Chorzowianie, którzy po raz ostatni wygrali w lidze na początku grudnia, zamykają tabelę. . Widzew po 23 kolejkach plasuje się na dziesiątym miejscu ze stratą trzech punktów do ósmej pozycji, ostatniej, która daje prawo gry w play-off. W drużynie nikt nie narzeka na urazy, nie ma też absencji za kartki, więc trener Stanisławski będzie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników. Czy jego podopieczni zrewanżują się przeciwnikom za listopadową porażkę 3:5