Ekstraklasa.net: Już wydawało się, że kryzys minął. Pokonaliście pewnie Cracovię Kraków w Pucharze Polski, później Wisłę Kraków w lidze, wreszcie Manchester City w Lidze Europy i znowu przyszedł słabszy mecz. Bo dziś nie pokazaliście dobrej piłki.
Seweryn Gancarczyk: Można z tym polemizować, bo przecież stwarzaliśmy sobie okazje do zdobycia gola. W pierwszej połowie mieliśmy nawet więcej sytuacji niż Ruch. Po przerwie zdarzyło nam się jedno nieporozumienie, a przeciwnik to wykorzystał. I wiadomo, że na takim ciężkim terenie jak Chorzów gonić wynik to nie łatwa sztuka.
Dwanaście kolejek za nami, a Lech cały czas w strefie spadkowej. Nie wygląda to za ciekawie jak na mistrza Polski.
No na pewno nie wygląda to wszystko dobrze i nikt nie spodziewał się, że na tym etapie będziemy tak nisko. Myślę, że trzeba myśleć optymistycznie i mam nadzieję, że w środę wygramy zaległy mecz z Polonią Warszawa, a w niedzielę ogramy Lechię Gdańsk. Wtedy będziemy już spokojniejsi.
Przed sezonem cel był jasny - obronić tytuł. Zweryfikowaliście już plany? Wierzycie jeszcze w złoto, bo strata jest przecież ogromna?
Jest ogromna, ale liderzy też przegrywają swoje mecze. Tak więc jeśli zaczniemy wygrywać to wszystko może się zmieć. To jest piłka - tak jak było rok temu, kiedy nikt nie wierzył, że odrobimy dystans punktowy do Wisły Kraków. A jednak się udało. Nie da się ukryć, że w tym momencie nasza sytuacja jest ciężka, ale wszystko jest możliwe.
Przyjeżdżaliście do Chorzowa z myślą, że może znowu tutaj zaczniecie marsz w górę tabeli. Tak jak rok temu po zwycięskiej bramce w ostatniej minucie Krivetsa?
Wiadomo, że Lech to taka drużyna, która w każdym meczu walczy o zwycięstwo i trzy punkty. Niezależnie od miejsca i rywala.
Jeszcze pytanie o trenera. Wygrywacie trzy mecze wysoko i nagle zmiana szkoleniowca. Jak Wy, piłkarze odbieracie taką sytuację?
My nie powinniśmy się koncentrować na tym, co dzieje się wokół klubu. Musimy skupić się na treningach i staramy się robić swoje. A co do trenera - to wiadomo, że nie jest to nasza decyzja, a więc ciężko mi tutaj coś powiedzieć.
Rozmawiał w Chorzowie - Zbyszek Anioł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?