W pierwszej połowie były dwie nieuznane bramki dla garbarzy - pierwsza ze względu na faul na bramkarzu Sokoła, druga z powodu spalonego (w ocenie gospodarzy, ten gol padł prawidłowo). Prowadzenie objęli w 35 min goście: Guja wypuścił w bój Marka Assinora, a Ghańczyk pognał ku Dorianowi Frątczakowi i pokonał go w sytuacji sam na sam.
"Brązowi" byli groźni przy stałych fragmentach i właśnie po rzucie wolnym w 45 min byli bardzo bliscy wyrównania. Konrad Wąsik zagłówkował, a futbolówka trafiła w słupek.
Druga połowa zaczęła się od gola kuriozalnego: Kacper Orłowski podał piłkę Michałowi Siwieckiemu, ale bramkarz Sokoła w nią nie trafił... Efekt - "samobój". Plus skojarzenia z sytuacją, w której w podobnych rolach wystąpili Michał Żewłakow i Artur Boruc, w meczu reprezentacji Polski z Irlandią Północną.
Sokół jednak zgarnął pełną pulę, po 12 meczach ma na koncie 22 punkty i zajmuje 3. miejsce w tabeli. Garbarnia II ma 10 "oczek", jest 15. w stawce. - Bardzo dobra drużyna - chwalił w niedzielę rywali trener Sokoła Wojciech Pituła.
Garbarnia II Kraków - Sokół Kocmyrzów 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Assinor 35, 1:1 Orłowski 49 samob., 1:2 Guja 86.
Garbarnia II: Frątczak - Wąsik, MielecŻK, Kardas, Pająk - Paczka (70 Burkowicz), KlocŻK (84 Kolendowski), Zięba (89 Sarga), Kołton (75 Bzdyl), Wacławik (55 D. Zalejski) - Kowalczyk.
Sokół: Siwiecki - Pasionek, Cholewa, Orłowski, Kubera (90+2 Korneluk) - Hałat (60 Świeca), Pietrzyk, Motłoch (60 Zawrzykraj), Targosz (89 Brak), Assinor (90 Urbaniec) - Guja.
Sędziował: Artur Smoleń (Nowy Sącz). Mecz bez publiczności.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?